Epilog

369 9 2
                                    

MATEO P.O.V

Właśnie stoję przed czarnym nagrobkiem. Miesiąc temu zginęła najważniejsza dla mnie osoba. Mia była jedyną osobą która mnie rozumiała, była moną najlepszą przyjaciółką jak i siostrą. Zawsze się wspieraliśmy mimo tego, że wyjechałem.

Po moim policzku spłynęła gorzka łza - łza żałoby.

U mojego boku stała szczupła blondynka z długimi włosami. Gdy na nią spojrzałem zobaczyłem jedynie jej zapłakaną twarz. Na ten widok splotłem nasze ręce w jedność.

Chciałbym go zabić. Skurwiel pojawił się.

Więzienie? Oczywiście, że nie poszedł. Miał na tyle dobrego prawnika, że wyszedł bez kary. Kurwa. Zabił mi siostrę i przyszedł na jej pogrzeb. Pojebaniec i tyle.

Chciałbym być już w domu i pogadać z Mi'ą, ale już nigdy tego nie zrobię. Mój jebany były przyjaciel zabił mi siostrę.

~~~

3 LATA PÓŹNIEJ

Udało się... Noah siedzi już drugi rok w więzieniu nie tylko za zabójstwo Mii, ale też za próbę zabicia. Kogo? Mnie.

W skrócie opowiadając zaatakował mnie i groził ze spluwy. Tym razem dobrych prawników nie miał tak samo jak pieniędzy, więc zrobił bye bye do więzienia. Zajebiście.

Moje życie? Właśnie stoję przed czarnym nagrobkiem Mii. Wisi na nim jej zdjęcie na którym była ubrana na biało i się szeroko uśmiechała. Tym razem jestem sam. Zostawiłem jej białą różę i zaraz będę się zbierać, ponieważ Leon na mnie czeka w samochodzie. Nalegał, aby przyjechać tu ze mną, więc go zabrałem. Do naszego domu mamy parę godzin w którym czekam na mnie Maddison z małą Bellą.

Mamy dwójkę dzieci i wszystko zaczęło się znów układać. Nic nie jest już takie same, jednak ciągle odwiedzamy razem z Maddie Mi'ę. Bella się rozchorowała, więc nie mogła ze mną tu być...

Za dwa tygodnie znów tu przyjedziemy na kolejną już rocznicę śmierci Mii.

Oddałbym bym wszystko by znów ją zobaczyć...

~~~

Nie będę dużo pisać. Popłakałam się pisząc to... Więcej w podziękowaniach 🤍

I Wanna Be Yours Where stories live. Discover now