Plany

1.5K 124 10
                                    

-jestem!- krzyknęłam wchodząc do mieszkania.

Podeszła do mnie moja mama. Podparła się o ścianę.
Chciała zobaczyć jak zareaguję. Czy jestem na nią zła, czy wręcz przeciwnie.

-zrobiłaś obiad?- zapytałam ściagając moje glany.

-przed chwilą Sara zamówiła pizzę.- odpowiedziała.

-jaką?- dopytałam z uśmiechem.

-nie wiem.- odpowiedziała odwzrowując mój szczery uśmiech.

Weszłam do pokoju Sary. Zakluczyłam drzwi.

-Joanna Firna.- powiedziałam.

-co?- zapytała zdezorientowana.

-zabijemy ją.- odpowiedziałam.

-Kinga.. Mama ci chyba mówiła... To nałóg, jak każdy inny. Każdy nałóg jest zły. I to cholernie zły. -powiedziała Sara.

-pieprzyć nałóg. Ten będzie dobry.- odpowiedziałam.- co złego jest w zabijaniu?

Po tym gdy to powiedziałam parsknęłam cicho śmiechem. Z resztą, moja towarzyszka też.

-nic. To jest kurwa w chuj normalnie.- odpowiedziala z sarkazmem w glosie Sara.

-z czym pizza?- zapytałam zmieniając temat.

•••

Pizza przyszła (przyniusł ją facet xD) około dwadzieścia minut pozniej.
Zkonsumowałyśmy posiłek. Opowiedziałam Sarze sytuację z parku. Śmiała się.
Tym razem wymyślałyśmy dokładny plan morderstwa.
Złapiemy moją ukochaną Asię w jednym z klubów, w którym często siedzi. Tym razem plan mordu nie przewiduje wyjscia do naszej piwniczki tylko do... klubowej toalety! Będzie ten świetny dreszczyk.
Mamy być już uzbrojone, ale mi szczerze mowiac, wystarczy obieraczka do kartofi. Chcę tej suce zadać jak największy ból.

Oj jutro się będzie działo...

••••••••••••••••••••••••••••••

Dzieeeeń dobry!

Dzisiaj taki krociutki rozdział bo nie miałam dziś zbyt dużo czasu.
Cieszyłam sie z pięknej pogody 🌄🌴🌷😂.
Dobranoc Rybki 🐋.

Witamy w piekle |||Jeff the killerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz