Chcecie zdać sesję. Dzisiaj. Postawcie psorowi, butelkę wody, na biurku.
I tak ma być zawsze. Woda wystarczy.
Dziękuję. Czego ja was nie nauczę.Jak będzie w stanie krytycznym, miejcie w zanadrzu sok pomarańczowy. Ale tylko, jeśli zobaczycie, że nie domaga.
No to jedziemy, teraz was wymagluję. Nikt nie powie, że profesor was olał.
Wiedza, nie kombajn. Nie wyląduje w rowie, jak sprzęgło wysiądzie.
Zrozumiecie ten żart na starość.