4

62 7 47
                                    

Ubrałam się w krótki biały top, do tego czarne skórzane spodnie i złotą biżuterię. Słysząc podjeżdżające pod mój dom auto odrazu wyskoczyłam jak szalona z domu i wsiadłam do furki Jamala.

Szybka jesteś.- Odpowiedział chichotając się

Ciesz się, że nie musiałeś na mnie czekać misiaku.- Powiedziałam sarkastycznie kiedy zaczęliśmy jechać w stronę klubu

Dojechaliśmy na miejsce, patrząc przez szybę widziałam czekające już na nas towarzystwo, bałam się że nie będę miała z kim rozmawiać, ale na szczeście Kimmich wziął swoją żonę więc już bez obaw. - Wysiadając z auta dopiero ogarnęłam, że Jamal odjebał się jak szczur na otwarcie kanału. Ciekawe ile zajęło mu wymyślanie stylówki.

Weszliśmy już do klubu, zdążyłam poznać się już z Liną i powiem wam, że niezły żartowniś z niej. Standardowo najpierw zaczęło się od picia ponieważ chłopcy twierdza, że na trzeźwo się nie da.

Będziesz pił?- Spytałam chłopaka

Będziesz zła jeśli poprowadzisz za mnie dzisiaj auto?- Zapytał Musiala

Niee, ale prosze cię nie upij się.- Uśmiechnęłam się do chłopaka i wróciłam do konwersacji z Liną

Chłopcy po 3 kieliszkach wódki byli już tak wstawieni, że na parkiecie szpagaty się robiły. Sane z Mane jakieś rytułały odwalali, natomiast Muller wraz z Neuerm niańczyli resztę załogi w toalecie. Nie opisujmy więcej...

Nagle wszyscy wyjebali na parkiet dlatego, że dj rozkręcił imprezę włączając jedną z najbardziej bujających piosenek życia.

Vamos a la playa!!- Zaczął krzyczeć tłum ludzi.- A mi me gusta bailar!- Coraz więcej osób przybywało na parkiet

Po chwili poczułam jak ktoś mnie ciągnie za rękę. Był to Pavard

Co ty tu tak siedzisz, idziemy się bawić!- Wykrzyczał Benjamin i zaciągnął mnie na parkiet- Opanowaliśmy cały parkiet łapiąc się za ręce i tańcząc swobodnie ze śmiechem. Muszę przyznać, że świetny z niego tancerz. Piosenka się skończyła natomiast dj puścił coś wolniejszego.

Odbijamy!- Krzyknął ktoś do Benjamina zza pleców

Wtedy ujrzałam Jamala który odziwo był jedynym z wmiare mocną głową do picia. Zaczęliśmy się kołysać z prawej strony na lewo, nasze ciała się stykały. Nie było między nami żadnej bariery.

Cause girl you're perfect.- Zanucił chłopak z lekkim uśmiechem- You're always worth it. And you deserve it.- Kontynuował szeptając mi do ucha, na co przeszły mnie ciarki.

Girl you earned it, yeah.- Wykrzyczał tłum

You know our love would be tragic.- Wyszeptałam krótko mu do ucha podążając za tekstem. Chłopak na moje wypowiadziane słowa ścisnął mocniej moją dłoń i jeszcze bardziej przysunął mnie do siebie.

Masz śliczne oczy.- Powiedział gdy piosenka się skończyła

Dziękuję Bambi.- Uśmiechnęłam się lekko i obydwoje poszliśmy w inne strony, jakoś nie zwracałam uwagi na te słowa bo mimo że Jamal wygląda na świadomego to jednak pozory mylą.

(Po)ciąg dalszy nastąpi [Jamal Musiala]Donde viven las historias. Descúbrelo ahora