Rozdział 7

1.3K 7 0
                                    

Nagle poczułam, że mój pampers i body zaczynają być strasznie luźnie i zaczynają na mnie zwisać a ja staje cię co raz mniejsza. Z każdą chwilą czułam że się co raz bardziej kurcze. Po około pięciu minutach byłam wzrostu małego bobasa i wylądowałam na czworakach zupełnie nago. Próbowałam kogoś zawołać ale jedynie gaworzyłam i nie potrafiłam wypowiedzieć żadnego słowa. Kiedy minęło kilka minut do pokoju wróciła moja mamusia i pani która miała przeprowadzać egzamin. Mamusia podniosła mnie na ręce

- Grzeczny bobasek. Trzeba cię ubrać, tak? - powiedziała tonem jak do malego dziecka a nie nastolatki

Próbowałam coś jej odpowiedzieć jednak zupełnie nic nie potrafiłam powiedzieć, jednak wszystko rozumiałam. Mamusia położyla mnie na przewijaku i schyliła się po nowego pampersa i body w moim rozmiarze. Położyła pampersa na przewijaku i położyła mnie tak żeby spokojnie mogła mnie zapiąć. Przy okazji posmarowała mi pupę olejkiem dla bobasków. Kiedy byłam już gotowa z pieluchą mamusia założyła mi body i wzięła mnie na ręce

- Grzeczny bobas - powiedziała klepiąc mnie po pupie - teraz czas na karmienie - powiedziała odsłaniając swoją pierś

Przyłożyła mnie do niej. Poczułam przyjemną miękkość piersi mamusi jednak nie miałam pojęcia jak mam ssać jej pierś żeby poleciało jedzenie. Jednak postanowiłam po prostu ją possać. Okazało się że mleko praktycznie samo poleciało. Po kilku minutach zostałam odsunięta a mamusia zakryła się. Było mi na tyle dobrze że nie chciałam przestać jej ssać więc postanowiłam zacząć płakać bo uznałam że to może pomoże. Jednak okazało się to dobrym pomysłem bo po kilku sekundach byłam znowu przystawiona do piersi. Tym razem jednak na wiele dłużej. Po jedzeniu przyszedł czas na wózek i spacer po ogrodzie naszego ośrodka. Mamusia włożyła mnie do wózka spacerowego i wyszłyśmy razem z panią która ją egzaminowała na korytarz przed pokojem w którym odbywał się egzamin. Kiedy ledwo wyszłyśmy z pokoju spotkałyśmy moją współlokatorkę

- O widzę że ktoś tu jest bobaskiem - powiedziała schylając się do mnie do wózka - taka ładna dzidzia. Do twarzy ci w tym body - powiedziała

W końcu wyszłyśmy przed budynek. Kiedy spacerowałyśmy zaczęłam trochę znowu marudzić i gaworzyć w swoim języku. Mamusia postanowiła więc dać mi dużego smoka do ust. Kiedy zaczęłam go ssać okazało się że w środku była papka dla dzidziusiów która okazała się nawet dobra. Po około pół godzinie spaceru zaczęłyśmy się kierować w stronę wejścia. W końcu też odezwało się karmienie i musiałam zmoczyć się w pampersa. Zanim weszłyśmy przez główne wejście ja już miałam mokrego pampersa. Po kilku chwilach byliśmy z powrotem w pokoju. Mamusia wyciągnęła mnie z wózka nie zważając na mokrą pieluchę i położyła mnie na miękkim kocyku po czym wyszła z pokoju. Znowu w pokoju zaczął roznosić się zapach przypominający ten który mają oliwki dla dzieci. Myślałam że znowu się skórcze ale tym razem wróciłam do moich normalnych rozmiarów tylko tym razem moje ubrania urosły razem ze mną. Mój pampers też stał się o wiele cięższy i zaczął mi zwisać. Podeszłam do drzwi i chwyciłam za klamkę. Okazało się że są otwarte. Wyszłam z pokoju i poszłam w kierunku mojego pokoju.

Wakacje w pampersie [Zakończone]Where stories live. Discover now