● Rozdział 11 ●

220 9 0
                                    

Kurde poprawka:
Maja i Kasia się jeszcze przebierały, a ja już wyszłam w samym stroju kompielowym z innego pokoju. Z drugiego pokoju przed nami wyszedł... o kurde... Fifi.

Był on w zwykłych spodenkach no oczywiście pomarańczowych. Mój strój kompielowy był szary. Ja to mam farta... no ale dobra. On też się chyba zdziwił, bo zrobił wielkie oczy. Ogarniał mnie powoli wzrokiem od góry do dołu, aż na jego twarzy pojawił się zadziorny uśmieszek. O Ty draniu jeden, nawet o tym nie myśl!

F: OooooO- nie umiał się już pochamować
E: Co?
F: GównooooO
E: Zjedz je równo
F: Posyp makiem i zjedz ze smakiem
E: Nie jestem taki cham i je tobie dam
F: Kurde no dobra wygrałaś
E: 😎
F: Dobra nie ważne chodź tu-podbiegł szybko do mnie

Wiedziałam, że tak będzie. Znowu przełożył sobie mnie przez ramię niczym torbę. Pobiegła na dwór. Miałam widok z tyłu, więc widziałam, że wszyscy już powychodzili z pokoji i biegną za nami. Hahaha Wojtek wziął Kasię na ręce, Paweł Maję iiiiiiiii CO DO KUR?! Dawid wziął Olę również na ręce. Nie wiem co się odwaliło, ale... OK 😁

P: Filipku co Ty ją tak trzymasz 😏
F: Bo mogę?!
E: Eeeeeeee no może 😊
F: Hah widzicie 😏
Dobra Emilka do wody Cię wrzucam
E: Aaaaaaaaa!!!! Kurde Filip!
F: He he he

Paweł, Wojtek i DAWID wbiegli do basenu z Mają, Kasią i OLĄ na rękach. Wszyscy nasi shiperzy zaczęli się śmiać. Po pewnym czasie znudziło się im dokuczanie mi i Filipowi, a więc zaczęli się bawić w wodzie. Po chwili Fifi zanurkował pod wodę. Nie wiem dlaczego, ale zaczęłam się podniecać. Co ze mną jest do jasnej pierdoły nie tak?! To mój przyjaciel jest! Poczułam czyjeś usta na moim brzuchu. O choler... wziął mnie tak, żebym opinała go nogami w pasie. Wynurzyliśmy się. Zaczął trzymać mnie za tyłek żebym nie spadła. No kto by to mógł być inny niż ten Filipek jeden! Ehh... mi się to podoba 😏 Eeeeeeee 😳 to znaczy co?

F: Hmm i co teraz?
E: Co teraz? Teraz  to ja mam przesrane od Ciebie!
F: Mmm a w jakim sęsie? 😁
E: Aha?

●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●

Przepraszam, że tak czasami rozdziału długo nie ma... ale ta nauka! Ta BIOLOGIA MNIE TORTURUJE. Wprowadzam nowy pożądek dodawania rozdziałów:

Wszystko zaczęło się na teledysku Palion-USA...- poniedziałek, piątek

,Przy Tobie zachód słońca ma za dużo wad...'- środa

Ostatnio dzieje się wiele żeczy, które myślałam, że nigdy się nie wydarzą. A do tego nauczycielki nas zamęczają na śmierć. Ale postaram się, żeby wszystko było ok... za uśmiechem skrywa się ogromny ból. Lecz kiedyś będzie w miarę dobrze. Dorosnę do tego. I THINK

- Emilka :)


Wszystko zaczęło się na teledysku Palion- USA...Where stories live. Discover now