● Rozdział 10 ●

235 8 2
                                    

Mamy dziesiąteczkę! Juhu!

P: Emilka podchodzi do każdego z zawiązanymi oczyma, a każdy chłopczyk robi coś dla siebie charakterystycznego
E: Perfect
Ma, J, Wi: Hehehe zobaczymy, jak się sprawy shipu potoczą
E: Odpierwiastkujcie się od nas w końcu wy ilorazy nieparzyste, bo jak was zalgorytmizuję, to wam zbiór zębów wyjdzie poza nawias (Legendarny pocisk, mój ulubiony 😏 Używałam na takiego jednego debila-tu będzie sporo pocisków)
Ma: Eeeeeee... okej
Wi i J: Dobre pociski lecz z nami nie wygrasz
E: Zakład?
P: Przestańcie się kłócić. Jak z małymi dziećmi...
E, J, Wi i Ma: Hę?
P: Ja pier...
K: Zaczynamy!

Ustawienie (Tak jak ma ich Milky ustawionych na mess oprócz Wojana):

1. Fifi 💞 (Szczypson)
2. Duży flak 😺💜 (Hahaha Deyv)
3. Wojan

E: Idę do pierwszego!

Podeszłam do pierwszego kandydata. On wziął moją rękę i położył ją na swoich włosach. Poczochrałam je. Czułam tam włosy Fifiego. Duży nieład na głowie, ale zarazem jak się je miło dotykało... och ile bym dała, żeby je tak dotykać codziennie. Następnie poczułam, że ta osoba mnie przytula. Oooo poczułam się tak samo, jak wtedy, gdy zawsze Fifi mnie przytulał

K: Ostatni znak!

Złożył delikatny pocałunek na moich ustach. Jakbym była szkłem, które przy choćby najmniejszym dotyku miało się stłuc. Jego wargi... tak! To on. Pamiętam ten dotyk, gdy ja go całowałam

P: Kolejny

Gdy podeszłam do drugiego odrazu oberwałam lekko w ramię

E: O Ty Flaku! Już wiem kim jesteś, Ty kurde żabo!

Paweł wybuchnął głośnym śmiechem. Ciekawe co ten no nie powiem kto robi, że ma Palion taki chumor

K: Następny! Bo się pozabijacie zaraz
E: Ale my się zawsze zabijamy...

Gdy podeszłam do trzeciego poprostu zostałam lekko pociągnięta za włosy. Nic nadzwyczajnego

E: Eliminuję 3. Jeszcze się trochę podrażnię z Deyvem
W: Siema
E: Uf... to Ty...
W: Katarzyna! Ale się stęskniłem...- to mówiąc pocałował Kati
K: Ja również 🤗
P: Finałowa runda! BAM BAM BAAAM
E: Wszyscy zdrowi?
Ma: Nie ku**a
E: Super
P: A właściwie finałowa runda poszła się walić. Wybieraj, który to Filip
E: Wybieram numer 1

Odwróciłam się

F: JEEEEEEST!!!

Podbiegł do mnie I wziął mnie tak, że głową i rękami byłam na jego lewym ramieniu, a całą resztą, na jego drugim ramieniu. Krótko mówiąc, przewiesił mnie sobie na ramionach. A potem zaczął biegać sobie niczym struś pędziwiatr na sawannie wraz ze mną dalej na ramionach. Gdy mnie wreszcie postawił powiedział:
F: Dobrze sobie poradziłaś. Jesteś niesamowita. Pocałował mnie w policzek i przytulił. A ja zdziwiona, że tak krótko i w policzek mnie pocałował wyparowałam:
E: Ej no ale co tak słabo. On uśmiechnął się swoim zadziornym uśmieszkiem

F: Chcesz więcej? 😏
E: Ummm eeeeee jaaaa... nie będę Cię oszukiwać. No może tak...

W tym momencie zaczęliśmy się intensywnie całować. Coraz to namiętniej. Położył swoje ręce na moich biodrach a ja na jego policzkach. Popatrzyłam się w jego oczy. O jeju jakie on ma niesamowicie piękne oczy. Obejmował swoimi wargami całe moje usta. Jego czupryna łaskotała mnie po czole. Byliśmy tak bardzo blisko siebie. Aż w końcu.................. zabrakło nam powietrza. Ślę nabraliśmy go i znowu kontynuowaliśmy tak przez nas upragnioną czynność. No i niestety. Te pajace musiały nam przeszkodzić

P: Co do kur...
Ma i Wi: Ojojojojoj 😏
K, O i M: 😳
J: Hah nagrywam w tym momencie 😁 będę Cię tym dręczył
W: O wow
E: O shit...
F: Ja nie mogę...

F: A tak mi się podobało...-Gdy mi to szepnął na ucho od jego szeptu przeszły mnie dreszcze. No i się zarumieniłam 🙄

Jakiś czas później poszliśmy się przebrać, żeby pokąpać się trochę w jacuzzi. TAK na wszelki wczoraj kupiłam nowy strój kąpielowy. Jak wyszłyśmy z dziewczynami z jednego z pokoji, to akurat z drugiej strony...

●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●

Zobaczcie:

Ludzie w życiu ranią, zadają ogromny ból. Lecz czasami łzy muszą polecieć. Jeśli jest smutny początek to jest szansa na szczęśliwy koniec. Niedługo ciąg dalszy

,Nic dwa razy się nie zdarza. Nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy..."

Branoc/ Miłego dnia, czy jak wolicie. Hah ale mam pomysł...😏

-Emilka :)

Ja pierniczki, ale Szczypson jest na tym zdjęciu szczęśliwy, że Emilka gładzie głowę na jego ramieniu 😏

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Ja pierniczki, ale Szczypson jest na tym zdjęciu szczęśliwy, że Emilka gładzie głowę na jego ramieniu 😏

Wszystko zaczęło się na teledysku Palion- USA...Where stories live. Discover now