Witajcie kochani! zapraszam Was na kolejny odcinek! a dzisiaj: Jimin kradnie, Tae siedzi w łazience, a Jungkook stoi.
Życzę Wam spokojnego końca tygodnia i duuuużo słońca, uważajcie na siebie i widzimy się niedługo! ٩(͡๏̯͡๏)۶ ❤
I na koniec oczywiście prośba: jeżeli Wam się podoba, zachęcam do głosowania, komentowania, polecania itd. To naprawdę mobilizuje i bardzo, bardzo to doceniam<3 Buźka!
✩
Jestem z przyszłości Jungkook... i tym razem nie pozwolę ci niczego spieprzyć!
Jungkook zamrugał szybko kilka razy, patrząc z niedowierzaniem na Jimina.
-Ta....jasne - powiedział cofając się w stronę drzwi - wiesz stary, ja już chyba pójdę.
Jimin nie spuszczał z niego wzroku.
-Mówię prawdę - westchnął ciężko widząc, że chłopak mu nie wierzy.
-No, a ja jestem baletnicą - Jungkook złapał za swój plecak - miło było poznać! - rzucił, otwierając drzwi do sali.
-Powiedziałeś, że znasz mnie od godziny tak? - Jungkook przystanął słysząc pytanie Jimina.
Zainteresowany obrócił lekko głowę w jego stronę.
-No i?
-Udowodnię ci, że mówię prawdę... - Jimin uśmiechnął się szelmowsko- skoro znamy się godzinę, nie powinienem wiedzieć o tobie praktycznie nic, tak?
Jungkook zmarszczył brwi, ale przytaknął lekko głową.
-Jesteś jedynakiem... - powiedział nagle Jimin, patrząc mu w oczy - twoja mama zmarła na raka, gdy byłeś jeszcze dzieckiem. Nienawidzisz swojego ojca, bo jest alkoholikiem i przemocowcem. Od małego musiałeś radzić sobie sam.
Jungkook zamarł w miejscu.
-Skąd to wszystko wiesz? - wyszeptał cicho.
-Wiem, że pracowałeś ciężko, żeby dostać stypendium i iść na studia - kontynuował Jimin - i wiem, że właśnie dlatego tak bardzo nienawidzisz Tae. Bo Tae miał całkiem inne życie niż ty - Jimin westchnął smutno - pochodzi z zamożnej rodziny i od małego wszystko przychodziło mu z łatwością, a jego ojciec przekupywał odpowiednich ludzi, żeby zapewnić mu najlepsze oceny...nienawidzisz tego, że wszyscy go kochają i ma tak wielu przyjaciół...
Jungkook parsknął głośno.
-Przestań gadać głupoty!
-Od pierwszego dnia studiów widziałeś jak ludzie dyskryminują cię ze względu na twoje pochodzenie, a on dostaje wszystko co tylko chce - nie przerywał Jimin.
-Zmyślasz! - Jungkook zacisnął mocniej pięści.
-Wiem to, bo sam mi to powiedziałeś... - Jimin uśmiechnął się łagodnie - powiedziałeś mi, że gdybyś miał drugą szansę, wróciłbyś właśnie do tego momentu i sam sobie walnąłbyś w pysk. Bo Tae to najlepsza rzecz jaka cię spotkała.
YOU ARE READING
ONE MORE TIME BABY ***taekook***
FanfictionJedyne czego Jungkook jest 100% pewny w życiu, to to, że Kim Taehyung to jego największy wróg. Nigdy nie będzie w stanie z nim normalnie porozmawiać. Więc dlaczego ten nowy student Park Jimin, tak strasznie nalega, żeby Jungkook zaprosił Tae na rand...