Rozdział 6

5 1 0
                                    

Obudziłem się. Byłem przypięty do ściany. Chciało mi się pić. Żołądek ściskał mi się z głodu i miałem ochotę zwymiotować. Głowa strasznie mnie bolała, nie mogłem się skupić. Chłód metalu na nadgarstkach był jeszcze bardziej nieprzyjemny niż powinien być

Zwymiotowałem. Była to piana wymieszana z krwią. Usłyszałem przekleństwa i kroki. Po chwili znowu zwymiotowałem.  

Zaraz potem przed oczami zrobiło mi się ciemno i zemdlałem.

Wiem, zabijecie mnie za długość tego rozdziału, 

WolnośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz