PROLOG.

1.1K 82 17
                                    

Przyjdzie taki czas, kiedy za sobą za tęsknimy. Wtedy zaczniemy żałować, że nie mieliśmy odwagi pokochać się tak, jak na to zasługiwaliśmy. Zdamy sobie wtedy sprawę, że już nic nie będzie takie jak było. Prędzej czy później, uświadomimy sobie, że bez siebie jesteśmy niekompletni. Wiem to, bo nawet ja czuję, że razem tworzyliśmy spójną całość, której nie mieliśmy odwagi, ze sobą tworzyć. I przyjdzie moment, w którym uświadomimy sobie, że obraliśmy złą drogę, przez swoje tchórzostwo. Zostanie jedynie obraz w naszej pamięci. 

Wspomnienie, które już nigdy nie wróci. Bo bez nas, nic nie będzie miało sensu. Bo nie daliśmy szans sami sobie. Każda chwila mogła być czymś pięknym, gdybyśmy się postarali. Staraliśmy się, ale to i tak było za mało. Stworzyły nas demony naszych własnych lęków i to one podcięły nam skrzydła.

Wkroczyłeś do mojego życia brutalnie szybko i tak samo odszedłeś. Spotkanie z rzeczywistością było jak zderzenie z rozpędzoną ciężarówką, a nasz upadek odbił się bardzo boleśnie. Gdybym wiedziała, że tak się to skończy, nigdy bym nie ruszyła tą drogą. Byliśmy dla siebie destrukcją i to ona nas zniszczyła. Mówią, że czas ucieka, a śmierć nie czeka. Nie mylili się. Na sercach powstały już dawno, blizny trwalsze niż tatuaże. Każdy zasługuje na szczęście, nam najwidoczniej nie było do końca pisane.

~ Szczęśliwe chwile to te, które najbardziej boli zapamiętanie. To zawsze był On, moje przeznaczenie, moja zguba. ~

Race with the Devil. #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz