Shuri 2.11.2018 22:00
- O kurwa - otrzeźwiała praktycznie od razu. "Moja mama mnie zabije" pomyślała. Rodzice pozwolili im na studia w Ameryce pod warunkiem pozostania incognito. Para królewska nie chciała narażać życia i zdrowia dwójki następców tronu. I właśnie złamała jedyny warunek. Który nie był taki trudny do przestrzegania.
Loki, z którym rozmawiała stał w milczeniu, opierając się bokiem o blat i trzymając w ręce kubeczek z drinkiem, ale nie pijąc.
- O moja B. Ja... ty... - nie wiedziała co powiedzieć i plątał się jej język.
- Mam zostawić tą rewelację dla siebie, tak?
- Gdybyś mógł - przyznała skruszona.
- Bez problemu. Domyślam się od trzech lat, więc zawsze możesz to zwalić na brata.
- Dzięki - parsknęła krótkim śmiechem. - A czym się zdradził?
- Powiedzmy, że mam swoje sposoby. Wyciągam wnioski z prowadzonych obserwacji.
- Pozostaje mi mieć nadzieję, że nikt więcej się nie dowie.
- Ode mnie na pewno nie. Tylko skończony idiota chciałby mieć wroga wśród sama wiesz kogo. A ja uważam się za całkiem inteligentną osobę.
Pokiwała w odpowiedzi. Żadne słowa nie wydawały się odpowiednie.
- Korzystając z okazji zadam ci jedno pytanie, jeśli się zgodzisz.
- Pewnie, pytaj.
- Muszę być dalej miły dla twojego brata?
- Nie. Absolutnie. W domu zawsze ma specjalne względy, przynajmniej tutaj ktoś powinien mu je uprzykrzyć. A jak jeszcze kiedyś pozwolisz mi się przejechać w bagażniku to zostaniesz moim ulubieńcem i będę się za tobą wstawiać.
- Rozważę propozycje. Miłej zabawy Shuri - zabrał picie i wyszedł.
Wyrzuciła plastikowy kubeczek do śmietnika i wróciła do znajomych.
- Nie poszłaś zrobić sobie kolejnego? - spytała MJ, gdy usiadła obok niej.
- Zemdliło mnie trochę i wolałam już nie ryzykować.
- Mądra decyzja - ciemnowłosa zaproponowała jej butelkę wody.
Odmówiła gestem ręki.
- A gdzie Gwen i Peter?
- Tańczą - Jones Watson wskazała na parkiet. - Próbują wzbudzić większą sensację niż ta dwójka wcześniej.
- Polegną w starciu z zawodowcami.
Michelle uniosła jeden kącik ust i wróciła do szukania tańczących znajomych.
Parker po skończonej piosence sam do nich podszedł i wyciągnął Shuri na parkiet, gdzie tańczyli w trójkę z Gwen Stacy w przebraniu Cruelli de Mon.
Sharon 5.11.2018 7:30
Carter weszła do kawiarni wpatrzona w ekran komórki. Idąc do lady zderzyła się z kimś.
- Excusez moi - powiedziała ładna blondynka w granatowym swetrze i czarnej spódnicy, po tym jak wpadły na siebie.
- Nie, to ja przepraszam, zagapiłam się w telefon i wpadłam na ciebie - potrząsnęła urządzeniem i schowała je w kieszeń spodni.
- Nic się nie stało - nieznajoma machnęła ręką i uśmiechnęła się.
Shay mimowolnie odpowiedziała tym samym i wsadziła włosy za ucho z dwóch stron jednocześnie.
CZYTASZ
Jak studiować i nie zwariować - College AU
FanfictionZaczyna się nowy rok akademicki. Dla jednych pierwszy, dla innych kolejny. Uczelnia imienia Aliantów w Nowym Jorku (na State Island, jeśli komuś zależy na dokładności) co roku gromadzi w swoich progach setki młodych zdolnych ludzi z Ameryki i różny...