4

236 26 2
                                    

Siadam ciężko na łóżku i w wzdycham. Okrutny losieee.. dlaczego mam dom tak daleko i dlaczego musiałem się spóźnić na autobus?!! Zdejmuję nerdy i wolną ręką chwytam za odcisniete miejsce. Odkładam je na półkę i rzucam się na poduszki.Wdycham zapach czarnego...ten zapach tak bardzo do niego nie pasuje.. za słodki. Uśmiecham się sam do siebie i wtulam w bluzę.Jeny Eliot idioto ogarnij się nie lubisz gooo... ""A może lubisz? "Zagryzam dolna wargę. Byłem dla niego nie miły już od początku... A jeśli go to do mnie zraziło?? "Gdyby tak było nie nosił by cię na rękach i nie dawał buziaka! "Dlaczego prowadzę dyskusję sam ze sobą, czy to nie jest odrobinę dziwne?? Robi mi się gorąco i muszę coś ciągnąć. Chwytam za pasek spodni, odpinam i zsowam. Chwile macham nogami i materiał pada na podłogę. Wzdycham po raz setny tego dnia. Oczy zamykają mi się same i w zasadzie już nie kontaktuje gdy nagle rozbrzmiewa się cholerny dzwonek telefonu.
-Kurwa jego mać! -podrywam się w górę i sprawdzam wyświetlacz "Mamiś"naciskam zieloną słuchawkę.
-Czego. -Pytam oschlo.
-Hej synku... dzisiaj nie wrócę na noc. Kurczak w lodówce lub zamów pizzę, nie spal domu i nakarm Fusię.
-Okej, to wszystko-znów pytam.
-Tak....hiiaiaiaia puszczaj mnie rozmawiam z synem hiajaojaiij.
-Pa mamoooo... nie zrób mi rodzeństwa. -Mama jest samotna matką i szwaja się z jakimiś facetami, których ja nie trawię i nie wyobrażam sobie ich jako mojego ojczulka. Nie znam ojca zostawił nas już gdy dowiedział się, że zostanie ojcem... tchórz jeden.Rzucam telefonem i znów się kładę na wygodnym łóżku. Teraz nic mi nie przerwie w śnieeeeeee... ogarniacie?? NiC.

Tęczowa szkołaWhere stories live. Discover now