Taehyung był w Busan w dniu, gdy zobaczył Jimina po raz pierwszy.
Był wtedy na randce z chłopakiem, którego poznał przez internet - Minhyunem. Przebył całą tą drogę z nadzieją na dobry seks, lecz chłopak okazał się być ekstremalnie nudny. Ciągle opowiadał o wierszu, który napisał i dzięki któremu wygrał jakąś nagrodę, czy coś w tym rodzaju. Przypominał mu jego brata z całą tą głęboką, pseudointelektualną gadką. Chłopak wyłączył się po pierwszych minutach rozmowy, po prostu przytakując mu od czasu do czasu.
Taehyung nie był niezainteresowany, lecz rozproszony. Wpatrywał się we wnętrze kawiarni w momencie, w którym dostrzegł Jimina. To była chwila, w której zrozumiał prawdziwe znaczenie słów zaprzeć dech w piersi, ponieważ gdy go zobaczył, naprawdę zapomniał na moment, jak się oddycha.
Uroda Jimina naprawdę rzucała się w oczy. Miał ostre, kocie oczy, duże, pulchne usta i słodki nosek. Jego niechlujnie ułożone włosy były czarne jak smoła. Wyglądał jednak na chorego i zmęczonego. Jego nos był czerwony, policzki trochę obrzmiałe i zarumienione, a on bez przerwy kichał, przez co jego oczy były zaczerwienione. Taehyung miał ochotę mocno go przytulić i zakopać się razem z nim w ciepłej pościeli.
Nie potrafił zrozumieć, dlaczego nie mógł oderwać od niego wzroku. Chłopak wyglądał jak chodzący bałagan i był widocznie chory, ale to sprawiało, że wyglądał w jego oczach jeszcze bardziej uroczo.
Pomijając przeziębienie, Taehyung mógł stwierdzić, że bałagan w wyglądzie Jimina był zamierzony. Wyglądał jak osoba o artystycznym stylu ubierania się. Miał na sobie luźny, stary sweter Velvet Underground z nadrukiem banana, a na nogach obcisłe dżinsy i czarne buty, które znacznie je wydłużały. Chłopak niósł w ręku torbę z nadrukiem Hope World, przez co Taehyung uśmiechnął się pod nosem. W głowie od razu pojawił mu się jego przyjaciel Jeongguk, który był idealnym przykładem na to, że bycie gejem i fanem J-Hope'a często szło ze sobą w parze. Taehyung wiedział, że to nie miało żadnego sensu, ale w stanie jego błyskawicznego i desperackiego zauroczenia, postanowił trzymać się tej możliwości.
Jimin składał zamówienie i wyglądał strasznie uroczo, gdy mówił i uśmiechał się uprzejmie do baristy. Taehyung chciałby usłyszeć jego głos. Chciałby też zrobić mu kilka zdjęć, ale nie wziął ze sobą aparatu. Pragnienie stworzenia z Jimina swojej muzy i zrobienia całej wystawy z jego twarzą momentalnie pojawiło się w jego głowie.
Nagle Minhyun odwrócił się i podążył za jego spojrzeniem w stronę lady.
— Znasz go?
— Nie, ale chciałbym — powiedział szczerze Taehyung. — Bardzo bym chciał — dodał, wciąż nie odrywając oczu od chłopaka.
Chyba nie trzeba mówić, że zrujnował tym swoją randkę i poszedł do domu, aby myśleć o Jiminie przez resztę dnia, resztę tygodnia, a potem jeszcze trochę.
Nie rozumiał, dlaczego miał taką obsesję na jego punkcie. Czy było to normalne, żeby fascynować się obcymi ludźmi w ten szczególny, rozgorączkowany sposób? Nie wiedział o nim ani jednej rzeczy - nie znał wtedy nawet jego imienia.
Jeongguk powiedział mu, że całkowicie rozumiał to uczucie. Opowiedział mu o tym, jak on raz również czuł się tak, jakby zakochał się w nieznajomym - jednym z jego klientów. Ale Taehyung pomyślał, że cokolwiek Jeongguk mógł czuć do tego mężczyzny, mogło być przynajmniej bardziej oparte, bardziej wytłumaczalne. Jeongguk uprawiał seks za pieniądze, więc przywiązanie się do któregoś z klientów, nie było aż tak abstrakcyjne. Taehyung nie potrafił jednak wyjaśnić swojego uczucia. Był przekonany, że była to zapowiedź czegoś specjalnego, czegoś co miało się wydarzyć.
ČTEŠ
Invisible String | vmin
FanfikceTaehyung traci głowę dla Jimina, gdy tylko spotyka go po raz pierwszy. Ich relacja jest pełna niesamowitych zbiegów okoliczności, które sprawiają, że Jimin (mimo oporu) ulega urokowi Taehyunga. Później było już tylko z górki. ✧ au ; vmin ; strangers...
