część dziewiąta

137 15 0
                                    

20.12.2017 Seul 16:46 Środa

Zostały cztery dni do świąt, a Yeonjun nie miał jeszcze zakupionego prezentu dla Soobina. Postanowił więc po szkole umówić się z Huening Kaiem oraz Kang Taehyunem na zakupy w galerii.

Kai i Tae chodzili razem do szkoły, byli również tego samego wieku. Taehyun poznał się z Yeonjunem przez internet a los tak chciał, że Huening rozpoznał go na zdjęciu dzień później znajdując go również w szkole. Teraz ta trójka przyjaźniła się tworząc grupkę przyjaciół. Była to może i mała grupa ale jednak wystarczająca.

Yeonjun wszedł do galerii i zaczął szukać miejsca, w którym aktualnie czekała na niego pozostała dwójka. Hyuka wysłał mu zdjęcie sklepu ponieważ młodsi przebywali tutaj już jakąś godzinę.

– Yeonjun! – Blondyn usłyszał znajomy głos zaraz po tym przymrużył oczy szukając właściciela. Znalazł ich. Przed nim szło dwoje przyjaciół, których chłopak nie widział bardzo długo. Przyśpieszył kroku aby chwilę później już przytulać się na powitanie.

– Stęskniłem się za wami. – Powiedział cicho nie mogąc przestać się uśmiechać.
– My za tobą też, prawda Tae? – Zaczął energicznie Kai, a drugi chłopak tylko kiwnął głową.
– Super, no to teraz trzeba się zająć prezentem dla Soobina. Pomożecie mi? – Spytał.
– Oczywiście kochasiu. – Kai wiedział o miłości Yeonjuna do przyjaciela. Lubił sobie czasami z niego przez to pożartować. Na twarzy blondyna pojawił się dorodny rumieniec, ale już nic nie komentując ruszył przed siebie. Za nim ruszyli również Hyuka oraz Kang podśmiechując się z niego.

Kiedy przekroczyli próg pierwszego sklepu Yeonjun od razu zaczął szukać czegoś idealnego dla Soobina. Nie interesowała go cena danej rzeczy. Po prostu musiało być to coś wyjątkowego. Ubrania odpadały. W sklepie papierniczym kupił mu dwie książki do nauki języka Hiszpańskiego ponieważ wiedział jak bardzo chłopak chciał się tego języka nauczyć ale nie chciał wydawać tyle pieniędzy na dodatkowe podręczniki.

Po jakimś czasie trafili do sklepu z biżuterią. Yeonjun pomyślał, że skoro ma być to coś użytecznego oraz ładnego to najlepiej kupić jakąś błyskotkę. W końcu pierścionek, bransoletkę lub naszyjnik Soobin mógł nosić codziennie. 

– Dzień dobry! W czymś mogę pomóc? – Osaczyła ich od razu uśmiechająca się sprzedawczyni, jak tylko zdążyli wejść do sklepu.
– Ym, w sumie to tak. Szukam prezentu dla... – Nie wiedział czy ma powiedzieć, że dla chłopaka aby kobiecie łatwiej było dobrać to czego szukają, czy jednak powinien powiedzieć prawdę, że są tylko przyjaciółmi. – ...dla Brata, który wychodzi za mąż już w tym tygodniu. – Wybrał jeszcze inną wersję.
– Dla brata? – Powtórzył Taehyun prawie nie wybuchając śmiechem wraz z Kaiem.
– Tak, em dla brata. – Odchrząknął od razu żałując tego co powiedział. – Chodzi mi o coś co będzie mógł nosić wraz z małżonką. Żeby pamiętali ten dzień do końca ich życia. Koniecznie musi to być srebro. – Podkreślił a kobieta zabrała się za szukanie. Yeonjun o dziwo zaufał jej.
– Zapamiętali ten dzień do końca ich życia powiadasz? – Szepnął Kai umierając wewnętrznie ze śmiechu. – Co ty kombinujesz, co?
– Zobaczysz w najbliższym czasie. – Na twarzy blondyna pojawił się uśmiech, który dla Hyuki i Tae oznaczał tylko jedno.
– Mogę Pana tutaj poprosić? – Zawołała sprzedawczyni z drugiego końca lady. Chłopak zostawił czerwonych od śmiechu przyjaciół i podszedł do niej. – Proponuję coś takiego. – Pokazała mu dwa naszyjniki. Jeden był z zawieszką w kształcie serduszka, natomiast drugi zawieszkę miał w kształcie puzzla, w którym mieściło się serce z tego pierwszego. W oczach Yeonjuna pojawiły się dwie małe iskierki, a chłopak wiedział, że to jest to czego szukał. – Uważam, że jest to idealny prezent dla pary. – Uśmiechnęła się do chłopaka.
– Są śliczne. – Wyszeptał z zachwycenia. – Biorę je. – Stwierdził śmiało, a kiedy dwójka pozostałych chłopaków to usłyszeli podbiegli bliżej, żeby obejrzeć prezent. – Ile to będzie kosztować? – Spytał wyciągając portfel z plecaka.
– 30 000 wonów. – Powiedziała pakując naszyjniki do dwóch oddzielnych pudełeczek.
– Jasne. – Chłopak podał kobiecie gotówkę oraz zabrał już spakowany prezent. – Dziękuję do widzenia!
– Do widzenia!

Blondyn był zadowolony. Znalazł dla przyjaciela coś pięknego, teraz tylko żeby reszta jego planu wyszła. Modlił się o to w myślach.

– Nie uważasz, że powinieneś poczekać odrobinę dłużej z wyznaniem? – Spytał Tae kiedy wyszli. 
– Nie wiem.. – Stwierdził, po chwili dodając coś szybko. – Wydaje mi się, że wystarczająco długo czekałem. – Uśmiechnął się słabo, a przyjaciel kiwnął głową w okazaniu zrozumienia.
– Będzie dobrze! – Hyuka chciał przerwać tą smętną atmosferę. – W końcu nasz Yeonjun to dzielny chłopak, a Soobin nie jest na tyle głupi żeby coś odwalić. – Powiedział i uśmiechnął się mocno.
– Miejmy taką nadzieję Kai. – Odezwał się jeszcze raz Kang. 

Po zakupach poszli na jedzenie oraz. Zdążyli obgadać wszystkie osoby, których nie lubili oraz umówili się już na następne spotkanie po świętach. Kiedy skończyli po nastolatków przyjechała mama Yeonjuna. Odwiozła Kaia i Taehyuna do ich domów a następnie wróciła do tego swojego wraz z synem.

Siedząc przy wspólnej kolacji chłopak pokazał jej co kupił przyjacielowi. Junglien stwierdziła, że bardzo ładne prezenty i gdyby ktoś jej coś takiego sprawił na święta to mogła by się nawet z nim ożenić. Jej wyznanie trochę onieśmieliło Yeonjuna, ale wiedział, że skoro jej mamie się spodobało to Soobinowi też powinno.

16latek jadł kolację przy stole tylko i wyłącznie z matką. Ojciec chłopaka zamknął się w swoim biurze. Od ich kłótni pomimo rozmów Junglien z mężem ten nie chciał się przekonać i dalej był wściekły na syna. No ale co Yeonjun mógł zrobić? To Siwon był tutaj dorosłym a nie jego dziecko... 

☆☆☆
Wiem, że już praktycznie po świętach ale Wesołych Świąt!! Zmieniłam okładkę opowiadania i mam nadzieję, że wam się podoba! Do zobaczenia w następnym rozdziale! <3

Can't you see me? | Yeonbin Pl | TOMORROW X TOGETHEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz