XII. Niespodzianka

51 3 16
                                    

Stephanie

- Kocham cię

- O ja pierdole- zszokowało ją to tak samo jak mnie, po moich policzkach nie wiem czemu leciały łzy, przez kilka sekund nie wiedziałam co powiedzieć byłam w totalnym szoku

- J-Ja- wysłałam Olivii spojrzenie że ma wyjść, jak chciałam tak zrobiła, chyba- Kurwa- nie wiedziałam co mam powiedzieć, nie chciałam go zranić a po drugie znowu okłamać, i gdzie tu plusy skoro są same minusy

- Wiesz, nie musisz odpowiadać mi tym samym- odezwał się a mi aż się zrobiło lżej na sercu, nie chciałam spojrzeć w jego oczy bo wiedziałam, jeśli to zrobię to już po mnie- Ej nie płacz, nie smuć się, nic się nie stało, przyjdzie na to czas- i wtedy popatrzyłam w jego czekoladowe oczy, co było największym błędem, kiedy na nie patrzyłam widziałam w nich jego duszę, iskierki, jego myśli jakby chciał mi to wszystko przekazać, ja mu dawałam łudne i prawdziwe nadzieję a on mi tylko te prawdziwe, nasze uczucia są skomplikowane tak samo jak my, jesteśmy całkowicie różni, ale jak to się mówi Przeciwieństwa się przyciągają, tylko nie wiem czy będzie tak w tym przypadku mimo że coś nas do siebie ciągnie, mimo że zakochaliśmy się w sobie, to wszystko jest złe, my nie powinniśmy, to był mój wcześniejszy wróg, nie, jebać to, zakochałam się w nim i trwam w tym ciągle ponieważ...chcę tego wszystkiego, chcę go mieć przy sobie każdego dnia, gdy myślę o nim od razu moje myśli powracają do pocałunków, je też chcę, chcę wszystkiego co jest z nim związane ale...mu tego nie powiem, a dlaczego?? Bo co pomyśli?? Ja po prostu się boję wyjawiać takich rzeczy, z czego pierwszy mój związek był nie udany właśnie przez takie coś, ja mu wyjawiłam wszystko, moje uczucia do niego, a to okazało się tylko głupim zakładem z przyjaciółmi, nie mogłam dojść do siebie przez kilkanaście dni, w tamtej chwili z nienawidziłam jego, nie mogłam mu później spojrzeć w oczy jaki mnie upokorzył, a to było tylko dla pieniędzy, widzicie co one robią z człowiekiem, można nim manipulować jak się chcę ponieważ chcę je tylko zdobyć, zrobi dla nich wszystko

- Halo Steph

- Co??

- Coś się stało??

- Nie nic. Coś mówiłeś wcześniej??

- Tak, że już pójdę

- Aha, okej to do zobaczenia

- Do zobaczenia- i tyle go widziałam

- Czego ty oczekiwałaś?? Że podejdzie i cię pocałuje w czoło, policzek przez to że nic nie powiedziałaś. Ale ja jestem głupia, boże, zamiast słuchać serca to ty słuchasz głupiego mózgu- i wtedy do pokoju wszedł Nathan- Co ty tu robi... - nie zdążyłam powiedzieć całego zdania ponieważ jego usta pocałowały moje

- To co serce myślało??- zapytał co całkiem zbiło mnie z tropu

- Że...- i co mam powiedzieć, że myślało żeby ci powiedzieć "Też ciebie kocham"

- Właśnie- wyszedł

- Kurwa mać- wydarłam się i rzuciłam poduszkę na ziemię

***

- Wreszcie w domu

- Zaraz będzie obiad, więc idź do pokoju- tak jak powiedziała zrobiłam, najpierw poszłam pod prysznic, kiedy z niego wyszłam poszłam ubrać coś na siebie, po chwili doszło do mnie wołanie mamy, zeszłam na dół a przy stole siedzieli już Ethan i rodzice

- Jak się czujesz??

Źle

- Dobrze

A Chance MeetingWhere stories live. Discover now