5. Okulary

412 25 6
                                    

Pov Jimin

Wysiedziałem do końca zajęć nawet zrobiłem jakieś durne notatki. Nie mam pojęcia, dlaczego to robiłem, ale chciałem przestać na chwilę myśleć. Schowałam jej okulary do plecaka, chciałem je jakość naprawić i oddać, bo w gruncie rzeczy wyglądała w nich naprawdę ładnie. Była strasznie urocza nie mam pojęcia, dlaczego tak uważam, ale taka była prawda. W tych okularach była poprostu urocza.

Wróciłem do domu i jak zwykle się było strasznie pusto oraz cicho. Rodzice jak zwykle byli w szpitalu. Usiadłem na łóżku i zacząłem oglądać okulary, były pokrzywione, jedno szkiełko było całkowicie zbite a noski miały zaschniętą krew. Muszę iść do optyka i je naprawić a potem pójdę i ją przeproszę. Zabrałem okulary do łazienki i najdelikatniej jak się dało starałem się je umyć. Po pół godzinie wróciła moja mama co jak na nią było dość dziwne zazwyczaj wracała grubo po 23.

[M]- Hej Jimin jak było w szkole? - zapytała grzebiąc w lodówce
- Spoko, jakoś zleciało.- odparłem niechętnie
[M]- Byłeś na wszystkich lekcjach? Czego się nauczyłaś?
- Tak, tak byłem grzeczny mam nawet notatki.
[M]- To dobrze. W ogóle Kook był dziś w szpitalu z taką dziewczyną chyba była z twojej szkoły.
- Taka w stroju na WF?- zapytałem zaciekawiony
[M]- Mhm, przyjechała z rozbitym nosem i rozcięciami na twarzy. Mieliśmy dziś dużo wypadków, dlatego sama się nią zajmowałam. Nos miała rozbity i musiałam założyć jej szwy.
- Jest aż tak źle?
[M]-Nie aż tak, ale dałam jej tydzień zwolnienia lekarskiego.
- Jasne oberwała mega mocno. Jest z mojej klasy.
[M]- Wiem Kook mówił, że są parą.
- Parą?
[M]- Tak, są uroczy też mógłbyś znaleźć sobie taką dziewczynę taką na stałe.
- Przestań już, oni nie są parą.- mruknąłem zniechęcony
[M]- Ty to zrobiłeś prawda? Ty to zrobiłeś tej dziewczynie?- zapytała nagle zamykając głośno lodówkę
- Tak to ja, ale to był wypadek nie zrobiłem tego specjalnie.- chciałem się bronić, ale jej wzrok mówił wszystko, zawiodła się na mnie i to mocno

Wyszedłem z domu. Rozmowa z matką sprawiła, że poczułem się jeszcze gorzej nie poprzednio. Mocno musiałem poturbować tą dziewczynę. Teraz czuję wyrzuty sumienia chociaż nigdy wcześniej tak się nie czułem. Przed wyjściem wziąłem jeszcze z biurka okulary T/I, które teraz ciążyły mi w kieszeni bluzy.

Chodziłem bez celu po ulicach Seulu aż stanąłem przed salonem optycznym. Wszedłem do środka i zacząłem przeglądać oprawki. Nie chciałem prosić o pomoc, ale musiałem, bo przecież sam bym nie dałbym rady ich naprawić. Podszedłem do lady i zagadałem do starszej kobiety po drugiej stronie.

- Dzień dobry. - zacząłem niepewnie
[k]- Witam, w czymś mogę ci pomóc.
- Tak mam okulary, popsuły się i chciałbym je naprawić.
[k]- Musiałabym zobaczyć w jakim są stanie i czy warto je naprawić. Możliwe, że będziesz musiał zrobić nowe. Masz je może przy sobie?
- Tak mam. -podałem jej okulary, a ta spojrzała na mnie jak na wariata. No dobra były one pokrzywione, ale bez przesady chyba da radę je naprawić.
[k]- Pan to się z ścianą zderzył? One są naprawdę zniszczone i przede wszystkim są one damskie.
- Wiem, widzę przecież, są one mojej dziewczyny miała wypadek na WF. Da się coś z tym zrobić?
[k]- Nie okulary są naprawdę zniszczone radziłabym, aby kupił pan nowe.
- No dobrze to proszę dobrać jakieś okulary i je zrobić.
[k]- No dobrze, ale to Pan musi dobrać oprawki, szkła możemy sprawdzić komputerowo.
- Dobrze to ja coś wybiorę.

Podszedłem do szafki z oprawkami i przeglądałem  półka po półce. Niebieskie, różowe, srebrne i złote oprawki, okrągłe, kwadratowe, owalne, prostokątne, metalowe, plastikowe były one przeróżne i dwoiły mi się w oczach, a ja musiałem wybrać jedną parę. Po prawie dwóch godzinach w końcu znalazłem idealną parę. Były to złote metalowe oprawki o okrągłych szkiełkach, były w podobnym stylu co jej poprzednie okulary jednak te były odrobinę większe. Wziąłem parę z wystawy i podeszłam do kobiety przy ladzie. Podałem jej mój wybór a ta się uśmiechnęła.

Zanim zniknęWhere stories live. Discover now