🥀8🥀

135 6 0
                                    

Toya pov:
---------------------
Ciekawe kto to napisał...
Slodko nawet, ale wciąż ciekawie.
Wracając do domu ciągle czytałem karteczkę, zastanawiając się kto mógł by to być. Oczywiście mógł być to ktoś z mojej klasy lub znajomych, albo ktoś kogo nie znam i nie widziałem na oczy, ale w sumie może być też to jakiś żart. Nie daje mi to spokoju....

Właściwie....
Mogę poznać pismo, i w sumie je kojarzę... Są trzy osoby które mają taki charakter pisma, a przynajmniej tylko tyle znam. Między innymi An ale to raczej nie ona zresztą ma już dziewczynę, Akito ten to też raczej nie chociaż... Oraz Tsukasa tutaj to trochę ciężko określić czy on czy nie on. Pogubiłem się w tym wszystkim, poprostu na razie to zostawię i odpocznę, trochę mnie dziesiejsze lekcje wykończyły.

*Time skip(następnego dnia) *

Kolejny dzioneeeek! Za bardzo mi się nie chce ruszać ale trzeba to trzeba. O matko jedyna.... JEST JUŻ 7:50 JAK JA NIBY ZDĄŻĘ DO SZKOŁY W DZIESIĘĆ MINUT !?  Ubrałem się w pierwsze lepsze ciuchy i wybiegłem z domu jak poparzony.

Matko Boska jeżeli się spóźnię ojciec mnie zbije i zrobię sobie złą reputację u nauczycielki. Jest już po dzwonku, mam nadzieję że jakoś Pani nie będzie zła i nie wpisze mi spóźnienia.

-No proszę proszę, kogo my tu mamy! - Wydral się w moją stronę Akito, dziwne bo stała koło niego nauczycielka a on się wydziera..
No ja się wydzierać nie będę więc poprostu mu pomachałem cześć i zacząłem biec w stronę klasy.
-No zdążyłeś na ostatnią chwilę, akurad jak wchodzimy! - nabijał się ze mnie rudy.
-Widzisz jaki to ja szybki jestem hehe- też zacząłem się śmiać z samego siebie.
-chcesz się potem pościgać na w-f? Zobaczymy jaki szybki to jesteś
-Jasne czemu nie, a tak właściwie wiesz czemu nie ma An i Kohane?
-Skubane postanowiły iść na wagary bo nie chciało im się siedzieć na lekcjach. Kohane naprawdę musiało się nie chcieć że chce opuścić lekcje.
-Jest dopiero początek roku a one już coś odwalają....
-Wsumie to u An jest nor-

-Chłopaki cisza tam! - zwróciła nam uwagę nauczycielka.

-Na przerwie pogadamy rudzielcu- Zaśmiałem się.
-Ale ci się oberwie gnojku! - Chłopak lekko uderzył mnie w nogę śmiejąc się.
-----------------------------------
Rozdzial miał być kiedy indziej aleeeeeeee no

Jak czytałam sobie tego ff żeby poprawić błędy, to zdałam sobie sprawę jakie to jest głupie 😭
Miłego dnia /wioczoru /nocy♥️

Tajemniczy Wielbiciel /AkitoyaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz