Wait For You [Mikasa Ackermann]

186 8 1
                                    

Warning: -

Zamówienie: BarabaraOrzo

Zamówienie: BarabaraOrzo

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

***

[k/o]-oka czekała cierpliwie na placu treningowym na osobę, którą poprosiła ostatniego wieczoru o małą pomoc w walce wręcz. Nie poprosiła byle jakiej osoby. Dokonała bardzo przemyślanego wyboru zarówno pod kątem umiejętności, jak i swoich osobistych odczuć.

Noc była piękna, miliony małych punkcików towarzyszyło pełnemu księżycowi oświetlając srebrzystym blaskiem ziemie. Ciemne niebo błyszczało się pięknie zupełnie, jak oczy Mikasy, gdy przybyła w końcu, by pomóc [Y/n] zgodnie z jej prośbą.

Dziewczyny przyjaźniły się już od bardzo długiego czasu i nie wyobrażały sobie dnia bez obecności tej drugiej. Dodatkowo [Y/n] po cichu żywiła silniejsze uczucia względem czarnowłosej, o czym nie miała odwagi jej powiedzieć. Liczyła, że los będzie dla niej łaskawy i Mikasa w jakiś sposób sama się o tym zorientuje, ale pech chciał, że obie były beznadziejne w sprawach związkowych. Czarnowłosa jeszcze ani razu nie zauważyła wyraźnych rumieńców na twarzy swojej towarzyszki za każdym razem, gdy ich dłonie się zetknęły.

- Przepraszam, że musiałaś czekać- mruknęła Ackermann przywołując na twarz delikatny uśmiech. [Y/n] odwzajemniła go bardzo szybko nieco zadowolona z małego spóźnienia, bo miała czas, aby nastawić się na kilka ładnych godzin sam na sam z Mikasą.

Zazwyczaj był z nimi zawsze albo Eren, albo Armin, co dodatkowo zawstydzało [k/w]-włosą. Chłopcy nie mieli w sobie za grosz pomyślunku i zawsze zwracali uwagę [Y/n] na jej dziwne zachowania. Eren lubił dociekać i zadawał dużo pytań zarówno jej i Mikasie, co za każdym razem je dekoncentrowało i odpowiadały mu w okrężny sposób, który najpewniej nie miał nawet związku z zadanym pytaniem.

- Nic się nie stało- odpowiedziała jej zeskakując ze skrzynki, na której siedziała. Przeciągnęła się i odetchnęła cicho. Na nią mogła czekać całą wieczność i nie poczułaby się nawet lekko zirytowana mimo że nie lubiła spóźnialstwa.

- Czyli możemy zaczynać? - spytała czarnowłosa, a odpowiedź dodała niemal natychmiast w postaci szybkiego kiwania głową.

Zarówno [Y/n], jak i Mikasa były dobre w walkach wręcz, ale to ta druga zawsze wygrywała bez względu na to, kto miał przewagę na początku. [k/o]-oka szybciej się męczyła i zaczynała popełniać błędy przez, co lądowała na ziemi często przypłacając bólem pleców. Głowę jednak zawsze miała całą, bo Mikasa za każdym razem podkładała jej dłoń, by się nie potłukła.

Czarnowłosa zawsze dbała o swoją towarzyszkę najbardziej, jak była w stanie nie pozwalając, aby stała jej się jakakolwiek krzywda. Dla niej nawet malutkie zadrapanie na jej skórze było tragedią i dobrym powodem na dodatkowe uważanie na [k/w]-włosą. W końcu nienawidziła patrzeć, jak dziewczyna cierpi, była gotowa oddać każdemu z nawiązką, kto doprowadził [Y/n] do płaczu.

Tak samo było podczas tej walki, kiedy [Y/n] straciła na moment koncentracje i została powalona. Zanim uderzyła głową w ziemię Mikasa z prędkością światła podłożyła pod nią dłoń chroniąc ją w ten sposób. Sama jednak poślizgnęła się i upadła prawie na dziewczynę w ostatniej chwili podpierając się wolną ręką obok jej głowy.

Ich twarze znalazły się bardzo blisko siebie przez, co [k/o]-oka uśmiechnęła się zawstydzona i odwróciła wzrok w bok zagryzając policzek od środka.

- Dlaczego zawsze podkładasz mi rękę pod głowę?- spytała cicho czując, że Mikasa się nie rusza. Nie wstawała, a jedynie wpatrywała się w zarumienioną twarz swojej przyjaciółki.

- Bo się martwię- odpowiedziała cicho tracąc pewność siebie, kiedy ich spojrzenia na powrót się spotkały. Ciemne oczy Mikasy naprawdę wyglądały, jak rozgwieżdżone nocne niebo przez, co ciężko było oderwać od nich wzrok.

- A dlaczego się martwisz?- zadała kolejne pytanie tym samym tonem, co wywołało u Mikasy przyjemny dreszcz. Czuła, że mogłaby słuchać jej głosu całymi godzinami i byłaby tak samo oczarowana, jak teraz.

- Bo...- zająknęła się zdając sobie sprawę z tego, co chciała powiedzieć. Zarumieniła się i spuściła wzrok na usta [Y/n].

- Mikasa... Zakochałam się- wyznała cicho [k/o]-oka. Czarnowłosa natychmiast wróciła spojrzeniem do jej oczu czując, jak jej serce przyśpiesza swój rytm bijąc bardzo szybko. Przez moment liczyła, że [Y/n] powie, że w niej, ale szybko odpędziła od siebie te myśli wiedząc, że jest to nierealne.

- N-naprawdę? W kim?- dopytywała poprawiając nieco rękę, na której się podpierała. Ciągle trzymała jedną dłoń pod głową dziewczyny. Było jej trochę niewygodnie, ale nie miała zamiaru jej jeszcze stamtąd zabierać. Bała się, że wtedy [Y/n] zechciałaby wstać.

- Masz śliczne oczy Mikasa- szepnęła dziewczyna unosząc się na łokciach przez, co jej usta delikatnie musnęły usta czarnowłosej. Dreszcz przeszedł je obie na ten gest, ale nie przerwały magnetyzującego kontaktu wzrokowego. Obie czuły niecierpliwy ścisk w żołądku, kiedy wyczekiwały tych słów, które miały albo zburzyć cały ich świat, albo nadać mu nowych kolorów.

- Czy ty...- zaczęła cicho Mikasa nie wiedząc, czy doprze zrozumiała intencje [Y/n], nim jednak zdążyła dokończyć pytanie dziewczyna złączyła ich usta w nieco chaotycznym pocałunku. Mikasa zdziwiona tym gestem bez namysłu oddała pieszczotę zmieniając ułożenie swojej dłoni z tyłu głowy na policzek [Y/n], po czym pogłębiła pocałunek zmuszając swoją partnerkę do ponownego położenia się na ziemi.

Oderwały się od siebie dopiero w momencie, kiedy zaczęło brakować im powierza. Mikasa czuła, jak rumieńce wypalają jej policzki podczas, gdy [Y/n] wewnętrznie przeżywała nieokiełznany wybuch radości.

- W tobie Mikasa, dla mnie nie ma już nikogo innego- powiedziała obejmując czarnowłosą za szyję. Ciemnooka bez protestów ułożyła się na niej wzdychając cicho, ukryła swoją twarz we włosach [Y/n] i zaśmiała się delikatnie.

Bez żadnego słowa więcej [k/w]-włosa tuliła do siebie Mikasę obserwując piękne niebo widząc w nim oczy czarnowłosej rozświetlone głębokim uczuciem tak, jak niebo księżycem.

Na Mikasę mogła czekać całą wieczność i nie przestałaby jej kochać.

***

No Mikasy nie da się nie kochać<3

attack on titan oneshotWhere stories live. Discover now