Liceum crossoverowe postaci z anime (głównie z Evy, HxH, DS i Doki Doki)

Ktoś u nas na balkonie wisi

UWAGA:

W OBECNYM W TYCH SCENKACH KANONIE/HEADKANONIE, WSZYSTKIE POSTACIE SĄ JUŻ PEŁNOLETNIEŻEBY POTEM NIE BYŁO WYZYWANIA MNIE OD PEDOFILI

,,Ktoś u nas na balkonie wisi"

Występują:
Zero Dwa (z Darling in the Franxx)
Hot Pants (z Jojo)
Diego Brando (z Jojo)
Monika (z Doki Doki Literature Club)
Natsuki (też z DDLC)
Kasia Cichopek/Killua (z Hunter x Hunter)
Speaker (autorski)

(Salon w mieszkaniu, na podłodze walają się puste butelki po winie, tu i tam są powywalane meble. Zero Dwa śpi sobie pod dywanem. Nie ma nic na sobie, włosy jej opadają na piersi. Koło głowy leży jej telefon, który po chwili zaczyna dzwonić. Dzwonkiem jest remix techno openingu Evangeliona)

Zero Dwa: (Maca z zamkniętymi oczami szukając telefonu. Po znalezieniu odbiera.) Halo? (Otwiera oczy i jest zdziwiono-wystraszona) Chwila, chwila, chwila... Kto mówi? Jaka Twoja Matka? A moja! (Uspokaja się) No jak tam mamuś na pielgrzymce? Jakie imprezy, ja wstałam (robi spanikowaną minę i jąka się cwaniacząc przy mówieniu) znaczy ten, odkurzałam jak przystało na dobrą gospodynię.

(Sala żywcem wyjęta ze średniowiecznych zamków z masą drewnianych ław. Hot Pants siedzi przy jednej z nich i rozmawia przez telefon. Ma na sobie różowy polarek.)

Hot Pants: Raczej znowu się komuś oddawałam.

Zero Dwa: (Głos z telefonu) Hej!

Hot Pants: (Załamując ręce) Zero Dwa na miłość boską! Słuchaj, seks przedmałżeński jeszcze jestem w stanie zaakceptować bo hormony i tak dalej, ale błagam znajdź sobie jednego chłopaka, a nie kołuj kolejnych spermiarzy bezmózgich. Ten Hiro to taki dobry chłopak.

(Ponownie salon)

Zero Dwa: (Lekko wkurzona) Mamo! (Spokojnie i z uśmieszkiem na twarzy) A jak się czuje tatuś na pielgrzymce?

(Ponownie sala) 

Hot Pants: (Żartobliwie) A wybornie! Czekaj fotkę Ci wyśle.

(Tuż obok Hot Pants siedzi Diego Brando w zielonym polarku. Jego mina to esencja bycia nadętym. Hot Pants przez chwilę nie rozmawiając robi mu zdjęcie i wysyła córce smsem.)

(Znów salon. Zero Dwa ogląda smsa)

Zero Dwa: (Wesoło) Haha! Perfecto!

Hot Pants: (Głos z telefonu) Ale wiesz dlaczego dzwonię?

Zero Dwa: Żeby porozmawiać z ukochanym dziecięciem?

Hot Pants: (Głos z telefonu) Też.

(Znowu sala)

Hot Pants: Ale wczoraj zadzwonił do mnie Pan Steel z dołu. Chyba był nieźle wypity, bo gadał takie głupoty, że aż szkoda gadać. Że ktoś u nas na balkonie wisi. Zero Dwa na pewno tam wszystko w porządku?

Zero Dwa: No jaha mamo. (Głosem jakim gadamy, gdy chcemy już kończyć rozmowę z babcią nie urażając jej) Dobra no... No dobzie no... (Już normalnym) Ja was teź, buziaczki, papa.

(Zero Dwa się rozłącza i rozgląda po salonie widząc sralnik)

Zero Dwa: (Przejęta) O ku*wa, ale sajgon... Jak w Bydgoszczy. (Lekko wkurzona) I weź tu zaproś samca na babski wieczór. (Normalnie) Co tu się wczoraj działo?

(Salon, ale jeszcze nie ma sralnika. Z głośnika leci Komm, Susser Tod do którego gibie się stojąca z boku Zero Dwa. Na kanapie siedzą Monika, Kasia Cichopek i Natsuki [w takiej kolejności dla widza). Przed kanapą stoi stolik obok którego stoją dwie puste butelki po czerwonym winie. Na stoliku stoi jedna pełna butelka [zamknięta] i trzy puste kieliszki. Zero Dwa trzyma swój pusty kieliszek w ręce. Wszyscy mają zaczerwienione twarzy i są ewidentnie pod wpływem)