Depth

30 3 0
                                    

Jej ciało opadało na dno morza bez większego pośpiechu. Zanurzała się w ciemnej tonii pozwalając żeby zimno dookoła przeniknęło ją do kości. Dopiero wszechobecny chłód pozwolilł jej odetchnąć.
Tylko w takich momentach czuła się sobą.
Wyłącznie te chwile przypominały jej o domu i życiu w Enkanomiyi.
Dziewczyna nigdy nie chciała opuszczać głębin, nie czuła przynależności do suchego pokrytego piaskiem lądu. Do wysuszających skórę promieni słońca. Nawet do wielkiej muszli i ołtarza na środku wyspy za którą była odpowiedzialna. Żadna z tych rzeczy nic dla niej nie znaczyła i nie miała żadnej wartości.
Otworzyła oczy i poczuła jak woda zalewa je mimowolnie. Jej zwykle odbijające światło tęczówki w głębinach przybierały wygląd oceanicznego wiru, perłowy blask zamieniał się w pochłaniający mrok.
Kokomi odetchnęła z lekką ulgą i podciągnęła kolana do klatki piersiowej, ocean szumiał w rytm jej serca i cicho szeptał jej imię.
Czuła każdą rybę w oceanie, słyszała pieśń każdego wieloryba i wyłapywała sygnały dźwiękowe wysyłane przez delfiny.
Czuła się na miejscu, czuła że przynależy do świata pod powierzchnią.

Zatonięcia | Genshin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz