Jak cię opisać?
Czy jako złoto które wiele osób ceni niewyobrażalnie?
Czy jako kwiat z pięknymi płatkami?
Jak urodę która i tak przemija z wiekiem?
Czy jak życie w samej jego esencji?Moge wyrazić się o tobie w jednym słowie, jednym zdaniu, jednym poemacie
A i tak nie opisałbym czym tak naprawdę jesteś, początkiem, czy też kresem, trwaniem lub przemijaniem, czymś co nadejdzie, czymś co odejdzie?Dlaczego pośród tak wielu cech ty jesteś najbardziej pożądaną?
Czemu w szeregu najgorszych można nadal się ciebie doszukiwać?
Gdy ranisz, fascynujesz, gdy oko moje przykuwasz, pragnę cię widzieć wszędzie, lecz wszędzie nie znaczy zawsze.Piękno, o cudowne piękno, czemu swymi kolcami ranisz dusze moją?
Piękno, oh piękno, czemu uchodzisz z życia mego?
Piękno, moje piękno, przerażasz sobą nawet odważnych.