piękne łzy

13 0 2
                                    

W tej ciemności nie widać najmniejszego promienia słońca, tłucze się po omacku ciągle zapominając jaki był cel mojej wędrówki, jedynymi punktami orientacyjnymi są gwiazdy skrzące się na niebie.
To przez ciebie tak ide, choć nie ma to sensu bo już od dawna jesteś nieobecna w mojej głowie, moich dłoniach, mojej krwi i moim sercu.

Pełzam ledwie żywy, prę naprzód z głową  spoglądającą w dół ponieważ jest mi żal, a serce wali jak szalone.
Musiałem się upewnić jak bardzo jestem martwy, i czy w końcu będę w stanie trafić tam gdzie nie ma nikogo,
I proszę cię nie miej mi aż tak za złe bycie tym bezdusznym katem, ja naprawdę nie chciałem, ale też nie oczekuj mych przeprosin,  bo zszargałaś serce potłuczone jak lustro na miliony kawałków, i dalej jest w tym stanie, nie ma sił się podnieść.

I tkwij w tym piekle które nazywasz niebem, ja będę w miejscu gdzie nic nie ma znaczenia, tak jak nasze łzy, tak jak nasze kły.

Amor caecus estOù les histoires vivent. Découvrez maintenant