Elijah Mikaelson Pov.
Zetknąłem w stronę dziewczyny siedzącej z moim bratem, nie spodziewałem się tego że go zna, Kol był psychopatą więc mógł zrobić jej krzywdę czego bym mu nie darował. Rozmawiałem z Eleną o naszym pakcie choć nie mogłem się skupić ponieważ w ciągle słyszałem jej śmiech, śmiech Ivy.
Gdy nasze spojrzenia się skrzyżowały Elena pstryknęła palcami i zapytała czy jej słucham, przytaknąłem kłamiąc. Wpatrywałem się a brunetkę,podniosła się z krzesła i zaczęła iść w stronę wyjścia,mój brat uśmiechnął się do mnie.— Przepraszam cię na chwile — Odparłem wstając z krzesła,również wyszedłem z baru.
Zauważyłem dziewczynę stała patrząc coś w telefonie, zjawiłem się przed nią lekko uśmiechając. Spojrzała na mnie przelotnie, nie miałem pojęcia dlaczego nie chce ze mną rozmawiać.
— Tęskniłem za tobą — Zacząłem łapiąc ją za jedną rękę, zdezorientowana mnie słuchała — Zrozumiem jeśli nie będziesz chciała mnie wysłuchać, dam ci zapomnieć ale odpowiedz mi na jedno pytanie.
— Jakie pytanie Elijah? Dlaczego uciekłam? — Prychnęła dopytując — Bałam się że obecność z wami mnie skrzywdzi, omal nie umarłam przez waszego ojca.
Przytaknąłem przyznając jej rację, to nie było pytanie, które pragnąłem jej zadać przez tyle lat.
— Czułaś coś do mnie? — Zapytałem, lekko otworzyła usta próbując coś wypowiedzieć lecz widziałem że nie mogła.
— Gdy cię dziś zobaczyłam z Eleną myślę że było to dziwne uczucie — Stwierdziła lekko się uśmiechając — Wydaje mi się że tak..
Uśmiechnąłem się niezręcznie, to było dziwne pytać kogoś o takie coś. Dziewczyna złapała moją drugą dłoń i zaczęła lekko po niej poruszać kciukiem. Wzdrygnąłem się słysząc klaskanie, cichy śmiech, który tak bardzo kojarzyłem. Odwróciłem się w stronę Niklausa, spojrzałem z nienawiścią na osobę, której nie chciałem widzieć.
— Kogo ja tu widzę, młoda Petrova wciąż w parze z moim bratem — Zaśmiał się chytro chwytając dłoń Ivy i ją lekko całując.
— Daruj sobie Klaus — Usłyszałem akcent blondynki, która wyłoniła się zza mojego brata — Nie spodziewałam się ciebie w towarzystwie z nią.
Lekko zetknąłem na Ivy, spuściła głowę w dół a następnie uśmiechnęła się w stronę mojej siostry na co ona wywróciła oczami.
— Rodzeństwo Mikaelson'ów w komplecie, ale chwila... Gdzie finn? — Zapytał Kol stając obok brunetki, złapał ją za rękę co sprawiło że moje serce zaczęło szybciej bić — Więc? Dawno was wszystkich nie widziałem hmm... Ze sto lat?
Psychopata, który zawsze był sarkastyczny i irytujący, Wampir, który pragnie być hybrydą i moja siostrzyczka jak zwykle niewinna.
— Finn leży w trumnie, mam je dla was wszystkich jeśli ktoś przeszkodzi mi w zostaniu hybrydą — Uśmiechnął się w moją stronę — Przyszedłem się tylko przywitać i skonfrontować z pewna wampirzycą.
Zaczął powoli podchodzić w stronę brunetki, Kol nie wyglądał na zadowolonego, ja również nie byłem.
— Gdzie twoja matka? — Zapytał dziewczyna Prychnęła a następnie zniknęła — Zabiłbym ją ale myślę że mi się przyda, co o tym sądzisz Elijah?
— Masz ją zostawić w spokoju lub to ja cię zasztyletuje, tym razem na zawsze bracie — Stwierdziłem, Rebekah zniknęła a za nią Kol podążając za Ivy.
— Jeszcze zobaczymy kto wygra tą walkę o miłość i władze, obstawiam że niestety to będę ja.
CZYTASZ
Augustine Vampire / The Vampire Diares
WampiryJednym z sobowtórów Amary była Katerina Petrova, urodziła się w Bułgarii, zachodząc w ciążę w wieku szesnastu lat z nieznajomym chłopakiem została wygnana z domu i wysłana do Wielkiej Brytanii. Wracając do jej domu po przemienieniu się w wampira zob...