4. Sabotaż.

7 1 0
                                    

Lila zniknęła tak samo jak życie w dwójce ludzi, których zamordowała. Mimo użycia "niezwykłej biedronki" śmierć nie cofnęła się.

Bohaterka była przy starcu, a Kot był przy "swoim ojcu". Oboje cicho płaczą. Przerażeni tym co się stało, tym co mogło by się jeszcze wydarzyć.


Biedronka zabrała miraculum żółwia z ręki starca i założyła. Wayzz powinien mieć szansę pożegnania się z nim... Zielone kwami ze łzami w oczach przytuliło się do twarzy byłego posiadacza i spojrzał na Biedronkę. Teraz zauważył, że za nią klęczy Czarny Kot nad...


- Michael!- krzyknął i po chwili przy nim już był. Sprawdził czy bije serce ale...- O nie...- powiedział cicho.


- Michael?- spytała Biedronka w pełni zdziwiona tym jak odezwało się kwami. Podeszła bardzo niepewnie.


- Michael to brat Gabriela, obaj byli naznaczeni by po śmierci być kwami.- objaśnił niepewnie.- Kocie, mógłbyś odłączyć kwami anioła?- dopytał.


- J...jasne...- ciągle zdziwiony ale też przerażony jest. Po chwili obok nich już latał biały stworek.


- MIC!- szybko też sprawdził czy żyje zaczął płakać. Po chwili spojrzał na Wayzza.- Powiedz mi kiedy on się pojawi!- szybko bez rozważania krzyknął swoim piskliwym głosikiem.


- Gdy Pukonia się odmieni to on będzie pod jej władaniem...- stwierdził smutny.


Czarny Kot i Biedronka patrzyli na to wszystko nie wiedząc co myśleć. Po chwili białe kwami powiedziało o wszystkim, że jest on Gabrielem Agreste. Objaśnił całą tą sytuację, czyli między jak Michael udawał swojego bliźniaka - słynnego projektanta. Później bohaterowie musieli pójść na policję, przecież są ciała na dachu budynku.



Po kilku godzinach dopiero wrócili do domów. Gabriel będąc jako kwami przy synu już mniej pewnie się czuł. Wcześniej miał alibi, brat go udawał, a teraz? Czuje się okropnie... Jeszcze dodatkowo Rossi zdobyła dodatkową siłę (czyli kwami). Po chwili starszy Agreste patrzył na Plagga oraz Adriena. Westchnął.


- Ja...- chciał zacząć ale nie wie od czego.- Przepraszam za wszystko...- stwierdził.


- Dlaczego się nie chwaliłeś, że mam wujka...- spytał cicho Adrien patrząc na małe kwami.- No i ... Chce wiedzieć wszystko o tobie i o nim...- dodał już mniej pewnie.


Gabriel westchnął i zaczął opowiadać o czasach dziecięcych, jak i dorastania, gdy używał swoich dodatkowych umiejętności. Powiedział ile się nauczył i co dzięki temu wszystkiemu zyskał. Omijał momenty powiązane z miraculami pawia oraz motyla. Nie chciał by syn wiedział o tej mroczniejszej części jego historii. Trwało to dobrą godzinę gdy wszystko sobie objaśnili. Kwami patrzyło się w ciszy na blondyna, który myślał co teraz powiedzieć.


- Od kiedy wiesz, że ja jestem Czarnym Kotem?- zapytał niepewnie blondyn.


- Około miesiąc przed twoimi osiemnastymi urodzinami wracając do domu zobaczyłem twoją przemianę... Przypadkowo ale i tak fakt...- stwierdził mały aniołek na co westchnął jego pierworodny.

Tajemnice Rodzinne | Miraculous | MLBWhere stories live. Discover now