× Rozdział II ×

241 6 4
                                    

Kyle nienawidził Wendy. Zajmowała jego miejsce. Widział, jak dziewczyna traktowała swojego chłopaka. Ale dla swojego wybranka, mógł zrobić dosłownie wszystko. Raz przyłapał się na chęci znęcania się nad ciemnowłosą, ale doszedł do wniosku, że to nie jest zbyt zdrowe zachowanie.

- Kocham cię Wendy.. - Cicho szepnął Stan, gdy tylko usłyszał o pomyśle zerwania związku przez swoją partnerkę.
- W ogóle nie poświęcasz mi czasu! - Słowa dziewczyny tylko gotowały krew Kyle'a. "Przecież stara się jak może. Jest taka głupia, se nie może tego zauważyć?" - Ta myśl przebiegła przez umysł chłopaka.

- Ah.. K-Kupię ci coś drogiego.. - Niski chłopak desperacko próbował ratować swój związek (który i tak niedługo się rozpadnie, z "niewielką" pomocą Kyle'a). Dobrze wiedział, se jego dziewczyna lubi drogie błyskotki.

Brązowooka uśmiechnęła się na te słowa.

- Może być. - Rzuciła szybko. Wyciągnęła swój telefon, włączając aparat.
- Uśmiechnij się. - Nakierowała aparat na nich samych. Stan posłuchał się jak wytresowany piesek i wykonał polecenie. Wendy po wykonaniu zdjęcia wrzuciła je na swoje story na Instagramie, oczywiście zaznaczając jacy to oni są szczęśliwi razem.

Kyle miał już dość, jak jego rywalka traktowała Stana. Chciał, żeby cierpiała. Chciał, żeby poczuła to samo, co osoba którą męczy psychicznie. Chciał się zemścić. Miał dość. Podczas gdy jego niedoszła ofiara i niedoszły chłopak byli zajęci sobą, rudzielec skorzystał z okazji. Była akurat przerwa obiadowa, więc bez problemu wszedł na teren stołówki.
Kucharki były zajęte obgadywaniem innych uczniów, więc Kyle bez jakikolwiek trudności dostał się do kuchni. W pomieszczeniu szybko wypatrzył rękawiczki jednorazowe, podszedł do obiektu i założył je. Następnym krokiem było wzięcie czegoś ostrego. To było oczywiste - Kyle zwinnym ruchem wyciągnąłem nóż ze stojaka, chowając go do plecaka. Opuścił pomieszczenie tak szybko jak je odwiedził. Wrócił na swoje wcześniejsze miejsce, ale pary już nie było.

Nagle zadzwonił dzwonek, co oznaczał początek lekcji. Chłopak stanął pod ścianą, w miejsce której akurat ledwo dosięgało światło. Czekał, aż ktoś się na niego natknie.

Wie, że Stan cierpiałby gdyby stracił swoją dziewczynę, ale przecież Kyle robił to dla jego dobra, prawda?

• Let me go • Yandere!Kyle x Stan [South park]Where stories live. Discover now