Historia Nevilla Longbottoma

rozdział 4

"Neville Longbottom zwykle nieśmiały chłopak ale jednak teraz jest sławniejszy niż sam Harry Potter. Każdy na korytarzu patrzy się tylko na dwójkę chłopaków. Kto by pomyślał, że wybraniec Potter wybierze do związku nieśmiałego i niezdarnego Logbottom'a. Takie przypadki zwykle zdarzają się tylko w filmach a tu taka niespodzianka"

przeczytałem szkolną gazetkę przy Harrym.

- może się odezwiesz wreszcie - spojrzałem na chłopaka.

- Neville, niedługo zapomną o tym co widzieli a te gazetki zniknął w kilka dni.

- a zdjęcia?

- zajmę się tym, spokojnie - chłopak pocałował mnie a ja odwzajemniłem.

- dziękuje Harry

- widzimy się później - Potter wyszedł.

Szedł korytarzem aż natrafił na sprawcę całego zamieszania wokół nas.

- sławny gej oraz wybraniec Potter - powiedział blondyn z tym wrednym uśmieszkiem.

- po co ci to było co? Co ci to dało, czujesz się lepiej teraz?

- i to bardzo, zawsze chciałem to zrobić, mogliście się bardziej ukrywać bo i ja i inni moi znajomi już dawno i tym wiedzieliśmy ale teraz, teraz mam większą satysfakcję - uśmiechnął się.

- jesteś pojebany i obiecuje, że za to zapłacisz w swoim czasie.

- grozisz mi? - zapytał podnosząc brew do góry.

- to jest tylko ostrzeżenie przed tym co nadchodzi, uważaj bo możesz szybko zlecieć z dużej wysokości na ten pusty dziób - Harry poszedł i wrócił do mnie.

- nie boje się ale ty już powinieneś - krzyknął za chłopakiem i wrócił do swoich spraw.

- i jak? - zapytałem.

- sprawa wyjaśniona przynajmniej narazie

- kocham cie - przytuliłem się do chłopaka.

- wiem - odwzajemnił przytulasa a później obejrzeliśmy wspólnie film.

(Dawno nic tu nie było)