●○Shin○●
Wyszedłem z Casity mając kaptur na głowie dodatkowo maske na twarzy i czapke z daszkiem, starałem się ukryć fakt że znów przefarbowałem włosy i że wyglądam jak dosłowny potwór przez to że nadal jestem troche chory
-Shin! Gdzie ty idziesz? I czemu masz na sobie te wszystkie rzeczy.. - spytała Isabela kładąc swoją rękę na moim ramieniu
-Uhm..ide poprostu się przejść - odpowiedziałem przyśpieszając i odsuwając się na odpowiednią odległość od dziewczyny
-Okej ale wróć chociaż na obiad.. - powiedziała dziewczyna wracając by pomóc osobom z wioski
Poprawiłem kaptur i zacząłem chodzić sobie po miasteczku rozglądając się ciągle na boki
Kiedy zachorowałem moja mama przyszła z spotkania w innym mieście ale od razu kiedy troche mi sie poprawiło spowrotem wróciła do większego miasta
Nagle usłyszałem jak Luisa mnie woła-Shin! Chodź, pomożesz mi! - krzykneła dziewczyna na co przytaknąłem podchodząc do niej
-Co jest? - spytałem
-Możesz zasnieść te pudła do Casity? Pewien miły pan nam to dał jako prezent za to że pomagamy innym - wytłumaczyła dziewczyna
Wziąłem te pudła i powoli zacząłem kierować się w strone Casity
Kiedy wszedłem do mieszkania odstawiłem w kąt pudła dysząc lekko
Postanowiłem zobaczyć jak tam dzieci więc wszedłem na góre wchodząc do swojego pokoju i zauważając jak trójka dzieci bawi sie na moim łóżku-Mamaa! - krzykneła Carolina przytulając się do mnie - Wejdź! - dodała łapiąc moją ręke i wprowadzając do mojego własnego pokoju
-Mama zdejmij to bo się ugotujesz.. - powiedziała Roksana zdejmując z mojej głowy kaptur, czapke oraz maske - Woah..Mama ma różowe włosy! - krzykneła w zdziwieniu Roksana gdy nagle usłyszałem otwierane drzwi
Był to Camilo który gdy mnie zobaczył przełknął śline tak głośno jakby miał w gardle kamień, to nie dlatego że zobaczył że znów mam inny kolor
To przez to że odkąd byłem strasznie chory bał się on do mnie mówić..Niby się pogodziliśmy i w ogóle ale on nadal mnie unika
Chłopak bez żadnego słowa wyszedł z pokoju, zacisnąłem dłonie w pięść i wyszedłem z pokoju-Camilo - powiedziałem a chłopak się zatrzymał nadal nie odwracając się do mnie twarzą - Czemu mnie nadal unikasz? - spytałem stając przed chłopakiem twarzą - Coś zrobiłem? - dodałem ale brunet tylko westchnął przekręcając oczami i patrząc na ściane obok
-Camilo! Odpowiedz mi, czemu mnie unikasz! - powiedziałem
-Nie unikam cie.. - odpowiedział patrząc na swoje ręce
-Uwierze ci jeśli powiesz to patrząc mi w oczy - powiedziałem a chłopak podniósł swój wzrok na moją twarz
-Ja..Nie unikam cie, Shin - powiedział brunet mając poważny wyraz twarzy
-To czemu kiedy mnie widzisz to sobie idziesz nawet tego nie tłumacząc! Ja jestem w pobliżu to ty idziesz zdala ode mnie! Co takiego zrobiłem? - spytałem a mój głos już powoli się łamał - To dlatego że ciągle sprawiam problemy? Jeśli o to chodzi to będe siedzieć w pokoju i nie wychodzić.. - dodałem zaczynając się jąkać
-Shin, to nie o to chodzi.. - odpowiedziałem brunet a ja zacisnąłem mocniej pięści
-T-to o co do cholery?! - wykrzyczałem podnosząc swój wzrok na Camilo który nadal na mnie patrzył, chłopak nie odpowiedział tylko westchnął rozglądając się
Po chwili brunet złapał mnie za nadgarstek i pociągnął do swojego pokoju, zanim się obejrzałem byłem przytwierdzony do ściany w pokoju Camilo
Stał on starsznie blisko, za blisko..-Słuchaj Shin, robie to by ciebie przypadkiem nie zranić - powiedział brunet ale ja nie zrozumiałem więc spojrzałem na Camilo pytająco - Jeśli nie bede cie unikał skończy się to dla ciebie i dla mnie źle.. - dodał pogłębiając uścisk na moich nadgarstkach
-Ale ja nie rozumiem czy chodzi o.. - chciałem dokończyć ale coś mi przeszkodziło, a dokładniej wargi bruneta na moich
Czułem jak gorąc wpływa na moje poliki a rece Camilo zmniejszają uścisk na moich nadgarstkach, kiedy rece bruneta przesuneły się na moją talie pogłębiając pocałunki ja skierowałem się swoimi dłońmi do włosów chłopaka, wtopiłem opuszki palców w kręcone kosmyki bruneta
Oddawałem powolne ale również troche agresywne pocałunki bruneta, z każdym ruchem jego pocałunki stawały się szybsze niż przedtem a mi brakowało coraz więcej powietrza
Dopiero po chwili odsuneliśmy swoje twarze od siebie przez to że nam obojgu brakowało już tlenu-A więc o to chodziło..? - spytałem sapiąc troche, Camilo przytaknął niepewnie - Haha..już myślałem że to coś poważnego! Nie masz się o co martwić, już myślałem że coś zrobiłem - powiedziałem przytulając się do chłopaka
Camilo złapał moje policzki w rękach i podniósł delikatnie moją głowe i kiedy znów mieliśmy się pocałować usłyszeliśmy głos Niko-Wow, pierwszy raz widziałem jak mama całuje się z tatą - powiedział chłopczyk lecz po chwili zrozumiał i wybiegł z pokoju - Babciu Pepo! Camilo i Shin się pocałowali! - krzyknął chłopczyk a po chwili było słychać iskre uderzającą obok Casity
-Oj.. - powiedziałem pod nosem a kiedy Pepa weszła do pokoju Camilo od razu odsuneliśmy się od siebie i próbujących wyglądać jakby nic się nie stało
-Camilo Madrigal oraz Shin Park..wytłumaczcie mi co robiliście w pokoju takiego że Niko ma traume? - spytała rodzicielka bruneta patrząc na nas
-Pozwól że ja wytłumacze - odpowiedziałem - Więc tak, Camilo mnie nadal unikał to wyszedłem z swojego pokoju by to wyjaśnić, była mała kłótnia a później chłop mnie wciągnął do swojego pokoju przytwierdzając do ściany. Znów była mała kłótnia i chłop nie dał mi dokończyć zdania ponieważ mnie właśnie wtedy pocałował, reszty to ja raczej nie musze opisywac.. - powiedziałem wszystko na jednym wdechu
-A ty to niby niewinny? Odkąd Dolores powiedziała że przechodzisz oKrES mIłOsnY i miałem podejrzenia że to o mnie chodzi bo zachowywałeś się dziwnie w moim pobliżu! - krzyknął oburzony Camilo
-Czyli to moja wina że zachowywałeś się jak hitlerowski pedał?! - krzyknąłem spowrotem na bruneta
-jeśli chcesz zobaczyć pedała to spójrz w lustro! - odpowiedział brunet pokazując na lustro
-W lustrze widze tylko pedała który właśnie na nie pokazuje! - powiedziałem a raczej znów krzyknąłem
-Nawet mnie kurwa nie irytuj.. - warknął brunet, my dalej się kłóciliśmy zapominając o tym że Pepa przyprowadziła wszystkich do pokoju Camilo
★★★
-Słucham?! - krzyknąłem na Camilo oburzony
-No jak widać to księżniczka głucha jest - powiedział Camilo złośliwie
-Księżniczka to ci zaraz z patelni wypierdoli - odpowiedziałem
-Jestem od ciebie silniejszy - powiedział brunet
-Tak? Tak?! - krzyknąłem wyjmując z swojej małej torby pokrowiec na okulary i założyłem na nos okrągłe okulary - Gdzie to jest kurwa napisane?! - spytałem
-No dodatkowo kurwa ślepa księżniczka no super, na jakiego ja kurwa kreta trafiłem! - krzyknął Camilo
YOU ARE READING
~𝐚𝐧𝐧𝐨𝐲𝐢𝐧𝐠 𝐛𝐚𝐛𝐲𝐬𝐢𝐭𝐭𝐞𝐫~ 𝐂𝐚𝐦𝐢𝐥𝐨 𝐌𝐚𝐝𝐫𝐢𝐠𝐚𝐥 𝐱 𝐎𝐂
Fanfictionchłopak pod imieniem Shin ma dosyć tego że każdy faworyzuje opiekunke z Madrigali, Camilo irytuje czerwono-włosego samym istnieniem lecz kiedy rodzicielka chłopaka prosi o pomoc Madrigali, on i jego wróg zaczeli mieszkać pod jednym dachem i powoli S...