4

121 5 0
                                    

Nie mogłem zasnąć więc poprostu leżałem patrząc się w sufit, po tym co stało się na kolacji dzieci się do mnie nie odzywają tak jakbym nie istniał..

♡rano♡

Niechętnie wstałem z łóżka mając poczochrane włosy, dopiero kiedy jasno się robilo zrobiłem się śpiący ale Abuela woła WSZYSTKICH na dół
Związałem włosy żeby chociaż troche się ogarnąć, założyłem jakąś białą koszule i normalne czarne spodnie. Wziąłem jeszcze moją biżuterie i schodząc po schodach nakładałem ją, zauważyłem całą rodzine stojącą przy stole ale mojej mamy nie było więc zacząłem się rozglądać

-Oh! Shin, jeśli szukasz swojej mamy to musiała gdzieś wyjechać - powiedziała Abuela na co przytaknąłem - podejdz - dodała
Podszedłem do stołu i od razu poczułem czyjąś ręke na mojej głowie

-Coś ty zrobił z tymi włosami.. - spytała Isabela poprawiając mi włosy

-No wiesz całą noc nie spałem i dodatkowo związałem je na szybko - odpowiedziałem nie mając nawet siły jej odtrącić więc skończyło się na tym że miałem opaske na włosach by mi nie wpadały do oczu
Jedliśmy śniadanie gdy nagle zaczeła się rozmowa której starałem się unikać

-Słyszeliśmy od Dolores że się zakochałeś - powiedział Felix pijąc swoją kawe a ja od razu przestałem jeść

-A no właśnie! W kim? Czy ona jest ładna? A może to ktoś z nas? - spytała zaciekawiona Mirabel na co Dolores prawie udusiła się sokiem - Dolores! Ty coś napewno wiesz! - dodała na co szybko spojrzałem na Dolores

-Nie wiem o czym mówicie - odpowiedziała wracając do jedzenia

-Shinnieeeee, powiedz nam kto to - powiedziała Mirabel stojąc za mną

-A-ale ja sie nie zakochałem.. - powiedziałem zakrywając swoją twarz kubkiem, byłem przerażony tym że mój głos znów się urywa

-Kłamiesz! Zaczeliśmy ten temat i zrobiłeś się czerwony! - odpowiedziala Isabela szczypiąc mnie w policzek

-Boisz się że powiemy komuś? - spytał Camilo na co ukryłem swoją twarz bardziej
Czułem się strasznie zawstydzony że aż nie wytrzymałem i wstałem od krzesła waląc rękoma w stół
Ustała cisza a ja poprostu wyszedłem z jadalni starając się uspokoić gdy po chwili poczułem jak ktoś mnie ciągnie za koszule

-Hm? Coś się stało że mama taka czerwona? - spytała Roksana patrząc uważnie na moją twarz - Wiem co może pomóc! - dodała łapiąc mnie za ręke i ciągnąc do pokoju Camilo
Przed drzwiami od razu się zatrzymałem machając głową na nie

-Mama, co się stało? - spytała Coralina która otworzyła drzwi od pokoju bruneta - wejdz! Pobawisz sie z nami! - dodała wciągając mnie do pokoju
Nie powinienem tu być ale dla dzieci zignoruje fakt że brunet może tu za chwile przyjść

-Pobawimy się w lekarza! Wyleczymy mame! - powiedziała Coralina biorąc prawdziwą apteczke

-Ale naprawde nic mi nie jest - odpowiedziałem ale po chwili usłyszałem otwieranie drzwi

-Co sie tu dzieje? - spytał Camilo

-Mama ma czerwoną twarz więc bawimy się w lekarza! Pomożesz nam! - krzyknął Niko ciągnąc Camilo - siadaj obok - dodał przez co Camilo usiadł obok i zestresowałem się bardziej

-O! Tata patrz! Mama jest chora bo nawet uszy się zrobiły czerwone! - krzyknął Niko pokazując na moje uszy
Przez co zakryłem je szybko

-Camilo! Przytrzmaj ręce mamie żeby nie zakrywała twarzy - powiedziała Roksana grzebiąc w apteczce
Camilo złapał mnie za nadgarstki odsuwając moje ręce od mojej twarzy i dopiero teraz zauważył że jestem tak strasznie zawstydzony że kilka łez napłyneło mi do oczu

-Dzieci wyjdzcie na chwile - powiedział Camilo spuszczając wzrok

-Ale my tutaj leczymy! - krzykneła oburzona Coralina

-Powiem wam kiedy możecie wrócić ale teraz wyjdzcie - powiedział troche głośniej brunet przez co dzieci od razu uciekły z pokoju
Chłopak westchnął siadając przede mną i puścił moje nadgarstki wycierając pare łez które poleciały na moje policzki

-Czemu płaczesz? - spytał zaciekawiony ale również troche zirytowany

-Zostaw - to jedyne co umiałem powiedzieć, kiedy chciałem się cofnąć to brunet mnie spowrotem przyciągnął

-Odpowiedz mi - nadal chciał znać odpowiedź ale nie ma mowy że mu powiem - Nic ci nie zrobie - dodał na co te słowa mnie zdziwiły
Od dziecka sobie dokuczaliśmy i nie lubiliśmy się więc jest to nowość
Spuściłem głowe nadal nic nie mówiąc, westchnąłem a moja głowa sama opadła na ramie bruneta i odziwo chłopak mnie nie odepchnął
Po chwili dzieci wróciły do pokoju z innymi rzeczami ale zatrzymały się w szoku

-Tata to zły koleś! Nie dał nam uleczyć mamy, nie wybaczam! - krzykneła Carolina siadając na środku drzwi

-Ale co wy wygadujecie? Ja tylko mame troche uspokoiłem, reszta należy do - chlopak chciał dokończyć ale zauważył że ja już w połowie śpie - wiecie co? Mama musiała być bardzo zmęczona bo zasneła - powiedział pukając mnie w głowe
Cicho mruknąłem w niezadowoleniu kiedy brunet zaczął mnie pukać w głowe, niech się chlop cieszy że śpiący jestem bo skończyłby martwy..

~𝐚𝐧𝐧𝐨𝐲𝐢𝐧𝐠 𝐛𝐚𝐛𝐲𝐬𝐢𝐭𝐭𝐞𝐫~ 𝐂𝐚𝐦𝐢𝐥𝐨 𝐌𝐚𝐝𝐫𝐢𝐠𝐚𝐥 𝐱 𝐎𝐂Where stories live. Discover now