- Addicted to you - < Soogyu >

90 2 0
                                    

[Beomgyu.pov]

Szedłem aktualnie do domu mojego kolegi z klasy by zrobić razem z nim projekt na geografie, który mieliśmy robić w parach. Kiedy w końcu znalazłem się obok jego drzwi zapukałem do nich, a po kilku minutach się otworzyły. Za nimi stał o wiele wyższy ode mnie Soobin z uśmiechem na twarzy.

- Wchodź - Powiedział prawie od razu. 

Ja wszedłem oraz zdjąłem buty i kurtkę. Odwiesiłem ją i poszedłem za czarnowłosym który mnie prowadził do jego pokoju. 

- Robimy prezentację o Danii, prawda ? - Zapytał się.

- Tak - Odpowiedziałem. - Masz już coś gotowe ?

- Tak, przyszykowałem jakieś stronki by coś z nich przeczytać, bo nie chce kopiować. Sam wiesz jak to jest z kopiowaniem tekstu z internetu do pracy u pana Kima. - Odpowiedział, a ja przytaknąłem oraz usiadłem na krześle obok biurka starszego.

- Ja się zajmę grafiką, a ty tekstem . Dobrze ? - Przytaknąłem znowu i wyjąłem ze swojego plecaka notatnik, w którym zacząłem pisać swoimi słowami co wyczytałem właśnie o Danii.

[Kilka godzin potem]
[Soobin.pov]

Gyu zasnął z długopisem w dłoni, z głową na biurku. Zgasiłem lampkę, która była na biurku i przykryłem go czarnym kocem. Napracował się bardzo mocno i mi na samym końcu - jak już zasypiał - zostało przepisywanie tego wszystkiego do prezentacji. Siedziałem właśnie na krześle obok niego i miziałem go delikatnie po policzku. Jego skóra była tak bardzo gładka, że nie chciałem przestać tego robić. Jednak widząc, że się przez to się przebudza przestałem i poszedłem się myć.

Kiedy miałem już wchodzić pod kołdrę usłyszałem dzwonek do drzwi przez co westchnąłem i poszedłem do drzwi. Kiedy już byłem obok nich przekręciłem klucz w drzwiach, chwyciłem za klamką i leniwie otworzyłem drzwi.

- Dzień dobry - Przetarłem oczy.

- Obudziłam was ? - Spojrzała się na mnie dziwnym wzrokiem.

- Nie, miałem iść spać, moja mama i Beomgyu śpią. - Powiedziałem, a ona westchnęła widocznie zawiedziona. 

- Eh...trudno. Jak wstaniesz wcześniej to mu powiedz by szybko się zwijał, bo musi sobie jeszcze spakować książki i zeszyty do plecaka - Powiedziała, a ja pokiwałem głową na znak, że zrozumiałem.  Kobieta odeszła, a ja zamknąłem drzwi na klucz. Wróciłem do swojego pokoju i jak wszedłem pod kołdrę zasnąłem bardzo szybko.

[Następnego dnia]

Siedziałem sam w ławce bawiąc się swoimi palcami. Nie wiedziałem co robić, a nie chciałem się wcinać w konwersacje innych osób. Beomgyu widząc, że siedzlę sam odciął się od jednej z rozmów i usiadł obok mnie. 

- Jak się czujesz ? - Zapytał sie.

- Dobrze, a ty ? - Odpowiedziałem i odbiłem pytanie.

- Też dobrze. Czemu nic nie robisz ? 

- Nie wiem co - Odpowiedziałem, a on wyciągnął ze swojego plecaka kolorowy papier i zaczął wycinać z niego dwa kwadraty. Spojrzałem się na niego nie wiedząc co chce zrobić.

- Zrób ze mną origami - Powiedział, a ja pokiwałem głową biorąc jeden z kwadratów. On się uśmiechnął i wyciągnął ze swojego plecaka książkę o tym jak składać origami. Otworzył książkę na losowej stronie i zaczął patrzeć na obrazki chwilę potem robiąc co było na nich pokazane. Ja także to robiłem jednak z większym trudem niżeli on. Widać było, że on to robił których raz z kolei ja jednak robiłem to po raz drugi w swoim życiu.

TXT | one shots ➖Where stories live. Discover now