Perspektywa Thomas
- Tommy wstawaj. - usłyszałem głos - Thomas no już. - ktoś zerwał ze mnie pościel.
- Hmm. - wymruczałem.
- Thomas już dziesiąta, a o jedenastej zaczyna się śniadanie. - usłyszałem głos Dylana.
- Dlaczego mnie nie obudziłeś wcześniej? - powiedziałem wstając od razu z łóżka.
- Ogólnie to przyszedłem tu już o dziewiątej, ale tak słodko spałeś, że musiałem trochę popatrzeć. - odpowiedział.
- To było sobie zrobić zdjęcie, ale przynajmniej mnie obudzić. - rzekłem.
- Zrobiłem, ale na żywo wyglądałeś lepiej. - odparł na co zgromiłem wzrokiem.
- Jak ty w ogóle tu wszedłeś. Przecież masz garnitur na sobie, więc raczej ciężko w nim tu wchodzić. - odparłem.
- Twój tata już około szóstej otworzył drzwi od twojego pokoju, więc mogłem na luzie tu wejść. - powiedział.
- Dzięki za poinformowanie mnie o tym, a teraz idę się umyć. - rzekłem wchodząc do łazienki.
Szybko zdjąłem z siebie rzeczy w których spałem i wszedłem pod prysznic. Zazwyczaj wolę kąpiele w wannie, ale nie mam teraz na to czasu. Po dziesięciu minutach wyszedłem spod prysznica. Założyłem na siebie tylko bieliznę, bo garnitur mam w pokoju. Umyłem zęby i ułożyłem włosy. Spojrzałem na elektryczny zegarek który wskazywał godzinę wpół do jedenastej. Wyszedłem szybko z łazienki, ale nie spodziewałem się, że Dylan nadal będzie w moim pokoju.
- Woo takiego widoku to się nie spodziewałem. - powiedział chłopak wstając z kanapy.
- Czemu tu nadal jesteś? - spytałem
zakładając koszule.- Czekam na ciebie. - odpowiedział podchodząc do mnie.
- Wiesz, że nie musimy spędzać razem każdej chwili. - powiedziałem podnosząc brwi.
- Wiem, ale grzech nie spędzać każdej wolnej chwili z taką osobą jak ty blondi. - odparł i zaczął zapinać mi koszule.
- Dylan. - ostrzegałem go. Bo jednak czasem kontakt fizyczny z nim był dla mnie czymś dziwnym.
- Spokojnie, gdy ci pomogę będzie szybciej. - powiedział patrząc mi w oczy.
- Idiota. - rzuciłem - Tak w sumie, zastanawiasz się jak to będzie? - spytałem.
- Jak co będzie? - zapytał nierozumiejąc.
- No w sensie ja i ty jesteśmy następcami tronu. Więc jak mamy być razem i jednocześnie władać swoimi państwami. - odparłem, a Dylan na moje słowa się zaśmiał.
- Tommy od dawna wszystko jest już szczegółowo zaplanowane. Myślisz, że nasi rodzice by o tym nie pomyśleli? Ja zamieszkam w Anglii razem z tobą, a moja siostra zostanie królową Hiszpanii. - wytłumaczył mi.
- Ty tu zamieszkasz? - zapytałem, bo wizja tego, że ja i Dylan będziemy na stałe mieszkać w jednym zamku trochę mnie przeraża.
- Tak, ale na stałe dopiero po ślubie. - powiedział kończąc zapinać moją koszulę. Założyłem szybko spodnie od garnituru i marynarkę.
- Jak myślisz ile tym razem będzie kamer? - spytałem prześmiewczo.
- Na śniadaniu pewnie z dziesięć, a po południu pewnie może, że dwadzieścia pięć. - powiedział patrząc coś w telefonie.
- W tamtym roku było rano piętnaście, a po południu dwadzieścia trzy. - powiedziałem biorąc mój telefon z szafki nocnej.
- Sporo, dobra idziemy, bo twój tata mówił, żebyśmy byli chwilę wcześniej. - rzekł chłopak podchodząc do drzwi.
ВИ ЧИТАЄТЕ
Young Royals | Dylmas
Фанфіки🚨ZAWIESZONE🚨 Przyszły król Thomas Sangster chciał żyć jak każdy normalny nastolatek. Imprezy, spontaniczne wyjścia, alkohol, ucieczki, narkotyki tego właśnie chciał, być jak każdy inny. Niestety on musiał trzymać się etykiety, słuchać się rozkazów...