#10

241 25 0
                                    

Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy w ciszy . Po chwili milczenia Kris postanowił ją przerwać .

-Nie byłaś u An? - nie wiem czy to było zapytanie czy stwierdzenie

-Nie ... ja ..- nie wiedziałam co mam powiedzieć

-Mia ! Nie rób ze mnie kretyna i powiedz mi ! GDZIE DO CHOLERY BYŁAŚ ! - Krsi siedział zdenerwowany za kierownicą . Gdy na mnie krzykną przestraszyłam się i z oczu popłynęły mi pojedyncze łzy

-Kris ja .... - otarłam łzy - byłam u Charliego . Musiałam go przeprosić za twoje zachowanie ! - bałam się jego odpowiedzi . Kris siedział teraz wkurzony , ku mojemu zdziwieniu zatrzymał auto na pobliskim postoju . Po chwili milczenia zapytał :

-Mia , powiedz mi . Czy ty mnie w ogóle kochasz ? - spojrzał na mnie z cierpieniem w oczach . Jego wyraz twarzy mówił o jego wściekłości ale zarazem o jego miłość do mnie .

-Kris ... ja kocham cię nad życie . Nigdy nie spotkałam tak kochającego , opiekuńczego mężczyzny jak ty . I nigdy nie byłam bardziej przekonana , niż teraz o tym z kim chcę spędzić swoje życie . Kocham cię - przysunęłam się o niego i pocałowałam w usta . Kris po chwili odał pocałunek .

-Mia , nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham ! Nie wybaczyłbym sobie gdybym cię stracił . Jesteś sensem mojego życia ! - Kris pogładził mój policzek , założył moje włosy za u cho i znów pocałował. Przerwał nam dźwięk przychodzącego sms'a .

Kris oderwał się o demnie i zaśmiał się , na co ja też się uśmiechnęłam .

-Ma wyczucie! - Kris odpalił samochód dając mi całusa w policzek .

-Ha! To Anna pisze czy nie przyszła bym do niej na noc . Mogę ?-

-Dla ciebie wszystko skarbie , ale bez żadnych bzdur . - Kris uśmiechną się , a ja odpisałam An , że za chwilę bd .

***

-Na kiedy planujecie wesele? - zapytała An podając mi sok.

-Prawdopodobnie to za 2 miesiące . Te wszystkie formalności i inne bzdury . - napiłam się soku . - a ty na kiedy mas termin ?

-30 listopad . - An pogładziła swój brzuch .

-Chłopiec czy dziewczynka ? -

-Chłopiec . Nazwę go Fletcher . - An uśmiechnęła się o do mnie . Rozłożyłyśmy się na kanapie i włączyłyśmy film . Niemożliwe - coś czuję , że znów się poryczę .

***

-To takie ... takie ... PIĘKNE .- mówiłam łkając na poduszkę -

-Odnaleźli się , i ten Lucas ... - An wycierała oczy chusteczką

-Od dziś to mój nowy ulubiony film.! - zaśmiałyśmy się razem

-Mia?

-Tak?

-A ty kochasz Krisa? - to pytanie zaskoczyło mnie . Moja podświadomość mówi " TAK KOCHAM GO ! " ale serce jest nadal podzielone . Ja naprawdę kochałam Charli'ego , on był miłością mojego życia . Wtedy gdy poraz pierwszy przytuliłam go w Mc , te wszystkie chwile spędzone w szpitalu . Łza popłynęła mi po policzku .

-An! Dlaczego wszystko musi być tak bardzo skomplikowane ? Jestem pewna , że Kris to ten jedyny , ale nie mogę zapomnieć o Chari'm . - wytarłam oczy chusteczką.

-Mia ? Wiesz , że jedyną opcją jest powiedzenie prawdy Krisowi ?

-Wiem , ale jeszcze nie teraz , nie w tym momencie !

Na zawsze my ... 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz