#9

287 21 0
                                    

Charli pov

Wyszedłem z domu trzaskając dzrzwiami . To nie wiarygodne , tak bardzo kocham Mię , a ona woli tego dupka odemnie ? Ja wiem , popełniłem okropny , przeokropny błąd , którego chyba nigdy sobie nie wybacze , ale ja ją naprawde kocham . Byłem wtedy pijany i nie zdawałem sobie sprawy z tego co robię . Gdy straciłem Mię , cały mój świat , wszstko co dotychczas miałem - poprostu się zawaliło .

3 lata temu - gdy dowiedziałame się o jej wyjeździe - załamałem się . Nie potrafiłem żyć , bez jej uśmiechu , bez jej ciętego języka i jej pięknych oczu . Była ze mną w szpitalu , gdy zaczynałem stawaić pierwsze kroki z protezą nogi , - była ze mną gdy jej potrzebwałem , a co ja zrobiłem ? Jednym słowem - spieprzyłem po całej lini . Ona mam prawo mi nie wybaczyć , ale ja tak cholernie ją kocham ...

-AŁA!!! - usłyszałem głos dziewczyny ., chyba ją potrąciłem

-Ops. Przepraszam ... - pomogłem jej wstać . Była to wysoka bruntka z pięknymi zielonymi oczami . -

-Nic , nic się nie stało . Jestem Małgosia ! - brunetka podała mi rękę , którą ja uścisnełem .

-Ja jestem Charli . Przepraszam , ja naprawde nie chciałem zamyśliłem się i tak jakoś wyszło .

-Och ... ! Nie przejmuj się ... to ja muszę uważać gdzie łaże . O czym tak myślałeś ?

-A aa ... wiesz ... Nie ważne . - gdy spojżałem w jej bystre zielone oczy zapominałem o bożym świecie . Jej tęczówki przenosiły mnie jakby w inny wymiar , świat .

Mia pov

-Jejuś ! Kris ! Jesteś taki kochany ! - ucałaowłam go w policzek

-No wiem , wiem . Ej ! Umuwiłem się dziś na kolacje z Anną i Arturem . Pójdziemy razem . Powiemy im o tej super nowinie !?- Kris otworzył mi drzwi do domu .

-Jasne , ja lece się ubrać. Za pół godziny będę gotowa . !

*********

-I wtedy ona wyją telefon i puścił piosenkę Bruno Marsa i oświadczył mi się ! - pisnełam pokazując Ann mój pierścionek . To było niesamowite , jak cudowny sen z którego nie chce się obudzić !

-AAAaaaAAAaaa! - Anna pisneła tak głosno , że zwróciła na siebie uwagę paru klinetów . - Jakie to było romatyczne !!!

-Nooo .... Bo to mój Kris ! - cmoknełam go w policzek i zajadałam się spagetthi . Gdy nagle zauwarzyłam Charilego który idzie z jakąś laką . Ha! Czyli to on tak za mną "tęskni" ? Żałosne

-Miaa!! Słuchasz mnie ? - Kris pstrykną mi palcami prze oczyma

-Co?! TAK , TAK ! - oderwałam wzrok od okna i spojżłam na Krisa

-To czym mówiłem ?

-O tym ... żeee .... - zaczełam gre na czas

-Mia? Co się z tobą dzieję ? Ostatnio jesteś jakaś nieobecna . - Kris uścisną moją dłoń

-Wszytko gra . Serio! Tylko ostanio coś coraz mocniej boli mnie głowa . I teraz też mam taki silny ból.- naprawde ostanio coraz częściej boli mnie głowa . Czy to przez ten stres ? Nieroumiem tylko jednego ? Po cholere Charli mówi , że mnie kocha i takie tam , skoro prowadza się z każdą lepszą napotkaną na ulicy ?!

-Może odwieźdz cię do domu ? - spytał Kris , głosem pełnym troski

-Kochany jesteś ... Nie obraziecie się ? - spojżeliśmy w strone Ann i Artura

-Nie , z kąd . To jest wasz najpiękniejszy dzień . Pocieszcie się nim razem . - Ann uścisneła mnie i szepneła do ucha :

-Tylko pamiętaj jak coś będzie nie tak - dzwoń . -

-Okay !

---------------------

No hejjjj ! Kompetnie zawaiłam ten rozdział , ale musiałam coś napisać !

Na zawsze my ... 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz