=4=

215 15 8
                                        

Tommy POV

Kiedy Will zszedł do nas na dół oznajmił szybko że oprowadzi nas po mieście i okolicach

-A co z Mzuri?- spytałem na co zignorował moje pytanie po prostu mówiąc dalej

-Możemy też od razu coś zjeść na mieście- dodał spokojnie

Wszyscy pokiwali głowami, a ja się zacząłem lekko wkurwiać 

-Co z Mzuri?- spytałem już chyba trzeci raz kiedy Wilbur ciągle mi nie odpowiadał to się po prostu wkurwiłem i poszedłem na góre sprawdzić co z nią jednak Will mnie zatrzymał łapiąc mnie mocno za rękę zanim wszedłem choćby na pierwszy schodek na piętro

-Śpi- odparł tylko potem wręcz siłą zaprowadzając mnie do przedsionka i szafki na buty

Gdy wyszliśmy na dwór okazało się że mamy iść z 3 kilometry do jakiejś wioski

Teraz to dopiero się wkurwiłem 

-Tommy!! Możesz się zamknąć?!!- krzyknął na mnie w końcu Will

-Ale idziemy już tak długooo!!- krzyknąłem już chcąc wracać

-Kurwa widać stąd mój dom!!!- krzyknął na co sam się obróciłem

-To ja do niego wrócę, a wy se idźcie- powiedziałem zawracając na jednej pięcie nie zwracając na nich uwagi 

Nawet nie obracając się za siebie, po prostu szedłem prosto

-A chuj z tym dzieckiem może się zgubi- usłyszałem Wilbura na co mimo wszystko zrobiło mi się dość smutno

-Ale my bierzemy za niego odpowiedzialność!!- krzyknął nagle Phil już chyba chcąc iść w moją stronę jednak ktoś go zatrzymał..

-Nie bierzemy, ma już osiemnaście lat.. od pięciu dni- usłyszałem niski, głęboki i stanowczy głos..

-Fuck you!!!- krzyknąłem wkurwiony biegnąc w stronę domku

Kiedy dobiegłem na miejsce zapukałem w drzwi kilka razy czekając aż dziewczyna mi otworzy..

Wtedy mi się przypomniało że spała..

-Fuck- przeklnąłem pod nosem patrząc jak wysoki był płot

-Dam radę- odparłem potem próbując przeskoczyć przez płot..

Nie skończyło się to dla mnie najlepiej ponieważ czymś się zaciąłem gdzieś w noge do stopnia że za bardzo nie byłem w stanie nią ruszać

Bardzo bym chętnie powiedział jak to możliwe lub jak wyleczyć 

ALE NIE JESTEM KURWA DOKTOREM!!

-Kurwa mać- powiedziałem głośniej trzymając się za ranę

Było o wiele więcej krwi niż uważałem że będzie..

-Pomocy!!!- krzyknąłem raz..

Drugi..

Trzeci..

Nic kurwa.. NIC

Nie no Mzuri zajebisty czas na drzemkę

Zaczęło mi się robić duszniej, a wszystko widziałem jak przez mgłę

Próbowałem jak najdłużej zostać przytomnym wiedząc że to może mocno pomóc na dłuższą metę

Jednak długo nie wytrzymałem czułem jakby całe moje ciało opadało, a adrenalina spadała..

-Tommy!! Co ty tu robisz?!- usłyszałem brunetkę jednak potem zemdlałem

=Time skip za chuja nie wiecie na ile bo to pov trupa he he=

I'm a softie.. I promise |Tommyinnit x reader| (ZAWIESZONE)Where stories live. Discover now