Epilog

424 18 5
                                    

 Gdy tylko Valeria wraz z Blaise'em opuściła Malfoy Manor, Voldemort stracił kilku swoich popleczników, a Mattheo zrozumiał, jak, wielki błąd popełnił kilka godzin wcześniej.

 Nikt nie mógł przewidzieć takiego końca dla tej dwójki. Nikt  n i e  c h c i a ł  go takiego przewidywać, bo każdy cieszył się ich szczęściem – może oprócz Toma, który do końca życia będzie kochał Valerię nad życie.

 Tom zamknął się w sobie na cztery spusty, stał się jeszcze bardziej mroczniejszy niż był. Obiecał sobie, że już nigdy nie otworzy się przed żadną kobietą – jedynie przed Valerią.  

 Cóż można rzec o samej Valerii. Naćpana wyjechała razem z Blaise'em – jej starym kumplem z korzyściami i najlepszym przyjacielem, który spełnił swoją obietnice daną Valerii, kilka godzin przed tym, jak jej serce złamało się na dwie części, które zgubiły się gdzieś w jej ciele.

 Zostawili wszystkich, nie mówiąc, gdzie się wybierają, ignorując przypisany im los przez przepowiednię. A szczególnie Valeria zignorowała słowa matki myśląc, że one nic nie znaczą. Ale przekona się jak zignorowanie ich zniszczy doszczętnie jej życie i dwojgu małym istotom, które sprowadzi na ich świat.

 Valeria zniszczyła siebie kłamstwami swoich rodziców, ale żeby tego było mało, zrujnowała życie swoim bliskim, którzy darzyli ją dobitnym uczuciem.

Uninvited WitchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz