自然的?是血! - put it straight

17 7 0
                                    

- Masz śliczne usta - usłyszał w klasie. Zmarszczył brwi, oczekując wytłumaczenia. - Chodzi o to, że masz śliczny kolor ust. Jakiś błyszczyk?

- To też.

- Podoba mi się. Yuyu, jaki to?

- Naturalny? - odparł, patrząc na nią jak na idiotkę. Niewykluczone, że taka była.

- Oh... Ale to nie... wygląda jakby był naturalny-

- Ale krew jest naturalna-

Kiedy wrócił do domu, jego rodzicielka zapytała o zawiniętą rękę.

- Co ty znowu zrobiłeś? Jesteś normalny?

- Wyrwałem skórkę. - uśmiechnął się niewinnie jak gdyby nigdy nic.

Trzy warstwy bandaża były brudne od krwi, której było co najmniej tyle, jakby Yunho odciął sobie palec. 

   Zlizywanie i tym podobne zachowanie z krwią były z nim odkąd pamiętał, więc nic dziwnego, że nawet tamten malutki Yuyu był przekonany o "normalności" tego.

W momencie, gdy zrozumiał znaczenie pociągu seksualnego, z przerażeniem zdał sobie sprawę, że jego najbardziej udany stosunek musiałby być gwałtem na kimś i owa ciecz. Bo to ta błyszcząca substancja go urzekała, a czyjaś nawet podniecała; nieświadomie podniecał się na widok dużej ilości krwi nie należącej do niego samego, i zawsze był pewien że to wszystko jest zrozumiałe również dla niego.

A tu nagle niespodzianka, każdy miał go za chorego psychicznie psychopatę, niektórzy potrafili się go bać. Ale przecież Yunho nigdy nie wyglądał strasznie.

Kiedyś w szpitalu kłócił się z pewnym chłopakiem, stereotypowym sadystą:

- Różnica między socjopatą a psychopatą jest ogromna.

- No właśnie! A ja jestem socjopatą!

- Ale zaliczasz się do psychopaty.

I teraz, 14 marca '22 roku o 21:46, stojąc w łazience przed lustrem zadawał sobie pytanie, czy rzeczywiście to co robi w TEJ chwili, jest w granicach normy.

Igłą przekuwał całe uszy na wylot, i kwestią czasu było, kiedy odetnie sobie całą rękę dla zabawy i podniecenia.

Turbulence II  ᴶᵒⁿᵍʰᵒ ˣ ʸᵘⁿʰᵒWhere stories live. Discover now