Przeczytaj - Ważne

32 3 3
                                    

Nie mogłem napisać tego jako post, bo było tego za dużo.

Śledzie, zbiórka, to ważne

To jest post odnośnie "ładnie ci we krwi".

Była to książka pisana na temat mnie i pseudofanki, coś w stylu lovestory.

Byliśmy w związku przez rok z 3 miesięcznym hakiem. Cóż, od pewnego czasu nie układało nam się, coraz częściej się kłóciliśmy z powodu mojej nieaktywności. Weszliśmy w trójkąt z moim aktualnym partnerem, przez chwilę było dobrze, a potem trochę się posypało.

Mimo to że Wiktoria dostała do mnie kontakt offline na co bardzo długo się zbierałem żeby przełamać się psychicznie, nadal było jej mało. Potrafiła dzwonić do mnie w nocy, i mieć pretensje że nie odpisuję. Wymagała ode mnie bardzo dużego zaangażowania w związek i kontakt, którego nie mogłem jej dać przez różne zajęcia dodatkowe, oraz sprawy rodzinne. Chciała żebym poświęcał jej przynajmniej 14 godzin dziennie, a do tego dochodziła jeszcze szkoła, zajęcia, jakieś jedzenie i sen.

Nie chcę tutaj robić z siebie ofiary, bo mimo wszystko też jestem częściowo winny traktując ją przez długi czas chłodno.

W lutym tego roku zerwaliśmy. Przez dłuższy czas (tj. tydzień) miałem totalny heartbroke i nie mogłem myśleć o niczym innym. Po prostu leżałem w pokoju i myślałem o tym co zrobiłem źle. Dzień przed zerwaniem jeszcze mówiła jak bardzo mnie kocha i że mnie nigdy nie zostawi. Powiedziała że jeżeli nie pokażę jej się na kamerce, to ze mną zerwie. Byłem wtedy na zajęciach, nie miałem szans nawet pomyśleć na ten temat. Zerwała, byłem wkurwiony, a mój partner - kompletnie załamany. W totalnym wkurwie i żalu zacząłem wylewać to wszystko co chciałem jej powiedzieć podczas związku. A później napisał do mnie jej ojciec, chcąc abym się odczepił. Krótka pogawędka, i skończyliśmy rozmowę przez SMS.

Minęło kilka dni. Przestałem myśleć o Wiktorii, i zająłem się rzeczami które były dla mnie ważne przed związkiem z nią. Spotykałem się ze znajomymi, poświęcałem partnerowi więcej czasu i przygotowywałem się do zajęć lepiej.

Po kilku dniach takiego życia które było swoją drogę bardzo przyjemne, otworzyłem wattpada. Okazało się że Wiktoria przez cały ten czas pisała do mnie.

Odpisałem.

Nawiązała się pomiędzy nami przyjacielska więź która... Przerodziła się w toksyczny z obu stron związek. Ona wymagała czasu, a ja wymagałem lekkiego luzu. Sytuacja była tak napięta, że w końcu zerwałem. Nie chciałem jej w swoim życiu, chciałem wrócić do tego co było po zerwaniu w lutym. Przepraszała, błagała. Naiwny, zgodziłem się dać jej ostatnią szansę, licząc że się zmieni. Cały czas w związku użalała się nad sobą, i oczekiwała że będę ją cały czas pocieszał. Kiedy tylko chciałem powiedzieć coś na temat moich problemów, ona od razu zaczynała szopkę pod tytułem "jaka to ja jestem okropna". Było mi przykro, bo czułem się coraz bardziej nie jak jej chłopak, a ramię do wypłakania się.

Po raz kolejny pokłóciliśmy się kilka dni później. Zerwała. Tęskniłem trochę ale nie aż tak bardzo. Aktualnie żyję z moim partnerem tam gdzie byłem i jest w miarę dobrze.

Co do samej książki...

Chcę ją kontynuować, opowiadając ją do końca dokładnie tak jak było. Zgodnie z historią.

Więc teraz wiecie jak to było. Czekajcie na rozdziały.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 13, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

"Tak Było, Nie Zmyślam" Czyli Historie Z Życia Wzięte - Drake vs społeczeństwoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz