♥️♥️♥️♥️♥️

127 6 0
                                    

Rose pov

Minęły dwa dni, odkąd spotkałam Shakera. Chciałam do niego napisać, ale to nie był najlepszy pomysł.

Siedziałam w szatni kompletnie załamana, nie dosyć że nie nie umiem grać, to potykam  się o własne nogi.

Stella - Rose? Wszystko dobrze ? - odezwała się , gdy rzuciłam moją opaską kapitana o szafkę.

Rose - Jest beznadziejnie, może nie powinnam w ogóle opuszczać sekcji 9.- Gdy podszedł do nas ktoś znajomy. Podniosłam wzrok. Jomo?

Jomo - Rose Black, jesteś silna jak jeszcze nigdy, ale brakuje Ci pewności siebie, nie musisz być tą osobą którą nie chcesz być. Nie musisz udawać że jesteś piłkarzem, ale ważne jest byciem sobą. - powiedział poczym podniósł moja opaskę.

Stella - Pan ma rację. Bądź sobą. Tylko nie biegaj po drzewach z pistoletem.- zaśmiała się.

Mira - I nie przejmuj się tym co mówi moja siostra o tobie. Jesteś członkiem Black Star. - powiedziała bramkarka.

Stella - A teraz pora się skupić na meczu. Który odbędzie się za tydzień przeciwko Supa Strikas.

Zoe - A moim zdaniem, jesteś po prostu zdenerwowana. Powinnaś się chodź trochę zrelaksować. - powiedziała.

Rose - Dla mnie najlepszym rozwiązaniem na stres była jazda na akcję sekcji 9, ale przecież nie wrócę tam tak po prostu .

Mia - A co nasza panna idealna , ma problemy ? Może pora przerwać swoją karierę piłkarską i odejść. Hahaha. - Teraz to już przesadziła.

Rose - Mia , nie rozumiem po co masz do mnie problem. Jak dobrze wiesz, nigdy nie  miałam do Ciebie problemu.  Powiesz mi w końcu o co Ci chodzi ?

Mia - Do myśl się panno idealna. - powiedziała. Za co ona mi to robi? Wiedziałam że mnie nie lubi, ale nie mam bladego pojęcia dlaczego.

Zabrała swoje rzeczy i wyszła po chwili z szatni.

Stella - Rose , nie przejmuj się Mi'ją. Jest poprostu zazdrosna, że zostałaś kapitanem, a jej najlepsza  przyjaciółka Layla odeszła ze względu na kontuzje.  - powiedziała.

Rose - Dziękuję , , dziewczyny za wsparcie, ale powiedzcie mi. Czy to nie będzie dziwne że będę walczyć jak agent sekcji 9 ? Czy robić gwiazdy? Albo salto w powietrzu ?.

Sarah - No cóż , trudno jest to mi powiedzieć, ale jeśli chcesz to pomożemy Ci doszlifować twój styl "Sekcji 9". - Powiedziała.

Złapała mnie za nadgarstek i wyciągnęła z szatni. Prosto na murawę.

Sarah - To jak? Zamierzasz tak stać i nic nie robić ? Czy pokażesz mi te swoje kocie ruchy ?. - powiedziała poczym podała mi piłkę.

Kopnełam do niej, poczym próbowałam jej zabrać piłkę, ale za każdym razem , się nie udawało.  Dopiero za 27, udało mi się odebrać jej piłkę i strzelić bramkę....a raczej w poprzeczkę.

Miko - Wow, Rose. Jeśli tak zagrasz przeciwko Supa Strikas, musisz bardziej celować w bramkę . Nie w słupy.

Rose - Dziękuję Miko, Dziękuję Sarah. Za pomoc. - powiedziałam .

Po tym treningu chciałam tylko wrócić do domu.

* Kilka minut później *

Nie mogłam wrócić moim samochodem do domu. Bo ktoś mu po przebijał opony. Więc wracałam z buta. Chociaż mogłam poprosić Stellę aby po mnie przyjechała.

Gdy tak , byłam zajęta swoim myślałam , poczułam jak kogoś wpadam, a raczej uderzam go ramieniem. 

A mi powypadały wszystkie moje rzeczy. Świetnie....

Ciąg dalszy nastąpi....

Moja nowa własna drogaWhere stories live. Discover now