- Ale obiecujesz że jej nie Zabijesz?... - moje serce zaczęło bić szybciej.

- Nie zrobię jej krzywdy, obiecuję -

[ Rayla ]

Siedziałam w pokoju w którym się Callum i Ezran bawili gdy byli tu na zimę, oglądałam sobie wszystko co było możliwe aby zaobserwować.

Znalazłam małe pudełeczko i je otworzyłam, zawartość pudełka były klucze i jedna Kostka.

Wzięłam Kostkę i ją obejrzałam.
Runa księżyca zaczęła świecieć.

- Oo najwidoczniej ją znalazłaś - uśmiechnął się Callum.

- Masz... To dziwna zabawka - rzuciłam w jego stronę.

Chłopak złapał i podszedł do mnie.

- moja ciocia Amaya chce cię poznać... Nie zabije cię, po prostu się zainteresowała bo Ojciec do niej wysłał list w którym o tobie wspomniał.... - położył dłoń na moim poliku.

Ja położyłam natomiast moja dłoń na jego. Zdjął ją po krótkiej chwili i spłatał nasze palce.

Przekręcił się w stronę wyjścia z małego pomieszczenia i zaczął mnie prowadzić na dół do Jadalni.

- Amayo... Mogę ci przedstawić Rayle? Ona jest moją najlepszą przyjaciółką i trochę zaczęła się też zaprzyjaźniać z Ezran'em i Robal'em - przedstawił mnie mój Chłopak.

Ciemnowłosa Kobieta wstała z krzesła i podała mi jej dłoń.
Puściłam dłoń Callum'a i położyłam ją niepewnie na dłoń Ciotki książąt.

Leciutko ścisnęła moją dłoń i zaczęła machać.
Po kilku razach znów ją pościła i zaczęła coś pokazywać palcami.

- Miło mi cię poznać, gdyby Harrow nie napisał mi tego listu byś była już martwa... Ale nie zamierzam cię zabić bez sto procentowego powodu - powiedział Facet który stał za nią.

- A ten to kto? - spojrzałam na Zielonookiego.

- To Gren, on tłumaczy wszystko co powie Amaya, wiesz... Ona trochę głucha i nie mówna więc on się jej przyda, a każdy człowiek z rodziny Królewskiej musi znać każdy język - poczułam jak chłopak położył rękę na moich plecach.

- Aaa.... Okej rozumiem -

°°°

Czas minął szybko, słońce stało już na środku nieba.
Zaraz byśmy wyruszyli dalej w podróż do domu. Do mojego domu.

Czułam się źle, bo zostawiłam z tym wszystkich innych Assasynów i Runaan'a.
Napewno mnie zabije jak wrócę do Silvergrove... Ale co do tego Ethari powie gdy wrócę do domu...?

Spojrzałam na moich przyjaciół, rozmawiających z ich członkiem rodziny.

Ich cioteczka była zaskoczona widzieć Smocze Jajo i zdecydowała nas wspierać.

Więc jeśli będzie się coś jakimś cudem dziać, Amaya wyśle za nami Corvus'a, jej zaufany żołnierz i tropiciel.

Nie dołączy do nas aby pójść do Xadii i pilnować aby się nam nie stało, będzie tylko szedł z wielkim odstępem od nas i obroni przed czymś tam.

Mała grupka podeszła do mnie.

- A więc tak, uważajcie na siebie i dajcie znać gdy dotrzecie do Smoczej góry. Callum wyśle list. Może się spotkamy przed granicą, do zobaczenia - powiedział Gren to czego nie rozumiałam co powiedziała Kobieta.

Chłopcy się przytulili do Wojowniczki i pożegnali.

Gdy się przestali tulić, stało się coś czego nie oczekiwałam od dopiero co poznanej osoby, wyciągnęła ręce i podniosła mnie w górę.

Po jej akcji odstawiła mnie po pożegnalnym przytulasie.

Ruszyliśmy dalej w drogę do Xadii.

Weszliśmy w Las, spojrzałam za siebie a drewniany budynek się zmniejszał.

~~~~

~~~~

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
𝑭𝒐𝒓𝒃𝒊𝒅𝒅𝒆𝒏 𝑳𝒐𝒗𝒆 || 𝑻𝒉𝒆 𝑫𝒓𝒂𝒈𝒐𝒏 𝑷𝒓𝒊𝒏𝒄𝒆 Where stories live. Discover now