Gdzie są okulary?

404 11 14
                                    

Dzień jak każdy występy,zdjęcia z dziećmi,uspokajanie chicy która podkradała jedzenie  dzieciom.

Siedziałem właśnie w swojej garderobie patrząc w lustro i rozmyślając nad wszystkim puki nie usłyszałem "kolejnej" kłótni Chicy z Rox..

Wyszedłem ze swojej wcześniej wspomnianej garderoby i pokierowałem się w stronę dobiegającej kłótni za pewne o szminkę czy inne bzdury.

Miałem właśnie skręcać w stronę garderoby Rox lecz coś mnie zatrzymało na chwilę.
Monty wygadał jakby czegoś szukał?

Potem zajmę się dziewczynami Rox jest mądra poradzi sobie chyba..

Podszedłem do Aligatora tak aby go nie wystraszyć.

F-Monty ?

Aligator się wzdrygł.

F-szukasz czegoś ?

Spytałem patrząc na niego z zaciekawieniem

M-zgubilem okulary.. moje przepiękne okulary!

Czerwono włosy usiadł na jednej z ławek załamany.
Usiadłem obok niego i przytuliłem go jedną ręką.

F-nie martw się na pewno gdzieś tu są pomogę ci.

Usmiechnalem się na co aligator odwzajemnił uśmiech.

M-dzieki misiasty.

Tak mój przyjaciel mówił do mnie nie miałem nic przeciwko lubiłem tą ksywkę a raczej się przyzwyczaiłem.

Wstałem z ławki rozglądając się w okół.

F- gdzie ostatnio je widziałeś?

Ostro zębny pomyślał chwilę.

M-chyba w garderobie..

F-w takim razie zaczniemy tam.

Poszedłem razem z gadem do jego królestwa i zaczęliśmy poszukiwania szukaliśmy chyba z 2 godziny po całym lokum nie tylko w garderobie..

M-widzisz nie ma ich..

Aligator odwrócił się załamany a ja wyszczerzyłem oczy

F-Monty..

M-czego..

Podszedłem do przyjaciela

M-co ty odwalasz

Wyciągnąłem okulary z jego pasa z tyłu i zrobiłem minę typu "jesteś głupi"
On tylko złapał się za głowę zabrał okulary i poszedł pogrążony do swojej garderoby.
Ja natomiast tylko się zaśmiałem i poszedłem do swojej stacji aby się naładować.







Hey Hey mam nadzieję że rozdział się spodobał jest to moja pierwsza książka więc jeżeli macie jakieś uwagi czy gdzieś popełniłam błąd prosiła bym abyście napisali mi w komentarzu!

Dziękuję za uwagę i miłego dnia/nocy.

Nigdy nie mów nigdy. (Monty&Freddy)Where stories live. Discover now