Tears of longing || Jegulus

Senne łzy tesknoty

Nienawidzę płakać, a zwłaszcza podczas snu. Jednak odkąd ty mi się śnisz zawsze budzę się z łzami w oczach.

Czy to okej, że mnie zostawiłeś?

Przepraszam, że nie mam rudych włosów i szmatagdowych oczu. Dla ciebie mogę to zmienić tylko abyś mnie nie zostawiał.

Tęsknie za twoimi ramionami, głosem i zapachem. Ona cię nie docenia. Zrobiłbym to lepiej od niej.

Czy to wszystko co sie działo przez rok było naprawdę durnym zakładem? Serio dla ciebie jestem wart tylko 20 galeonow.

Czuje się jak brudna dziwka, która została wykorzystana za kasę. Wykorzystałeś i zostawiłeś jak śmiecia. Nawet Syriusz tak nie zrobił, a myślałem, że gdy on mnie zostawił to było najgorsze uczucie.

Cały czas pamietam twoje miękkie, pełne soczyste malinowe usta, które uwielbiałem. Może dalej uwielbiam. Dla ciebie chciałem uciec z domu.

Jestem pod wrażeniem ile ja bym mógł zrobić dla ciebie, a ty widziałeś mnie jako pieniądze. Jako zwykły bezwartościowy przedmiot.

Jeśli bym ci zapłacił nawet 100 galeonów zostałbyś jeszcze rok? Zrobię wszystko. Mogę być nawet dziwką. Tylko przyjdź i mnie przytul, pocałuj oraz znów powiedz te słodkie kłamstwa, które dadzą mi chęci do życia.

Czuję się jak bezradne dziecko, które nie wie co zrobić. Czemu jestem taki okropny? Może za gruby jestem? Evans jest chudsza od mnie. Muszę schudnąć jak to zrobię to spojrzysz na mnie. Może. Zacznę się jeszcze lepiej uczyć. Może woli takie, a jeśli problem jest w tym, że nie mogę mu dziedzica dać? Coś wymyśliłbym.

Dwadzieścia galeonów
R.A.B

Podpisał się jeszcze w swoim liście, który został napisany chaotycznie i pewnie pełen błędów. Zawiązał sznur na swojej szyi, a następnie też na żyrandolu stojąc na krześle.

- Kocham cię James - mówiąc te słowa kopnął krzesło, a jego ciało zawisło.

Jedyne już co chciał to skłonić się Śmierci jak równy równemu. Jednak czy jeszcze przy ostatnich wdechach ktoś nie wejdzie i nie pomoże? Tego nie wiedział ale miał nadzieje, że nie. Przymknął oczy ignorując otwierające drzwi. Nie czuł już nic. Nawet ciepłych łez i ust na swojej twarzy tego, którego tak kochał, a James bezradny próbował pomóc. Może udało mu się?