2.

676 37 29
                                    

- Przepraszam Yelena, tak w ogóle to ta kawa aktualna? - zapytałam z nadzieją.

- Nie. - odparła Belova z rozbawieniem na twarzy.

Usiadłam na kanapie w salonie, obserwując blondynkę. Po dłuższej chwili rozległ się dzwonek do drzwi.

- сука - syknęła. - Chyba wiem kto to.

Kiwnęłam głową, a Yelena zniknęła gdzieś za rogiem idąc do przedpokoju.

- Kate Bishop! - usłyszałam sarkastyczny głos Belovy.

W moich oczach pojawił się błysk na sekundę, gdy rozległ się pogodny głos.

Po chwili do pomieszczenia wkroczyła Belova z czarnowłosą, dość młodą, kobietą.

- Witaj Kate. - uśmiechnęłam się łagodnie.

- Cześć? - odpowiedziała niepewnie. - Yelena?

- Co? - zmarszczyła czoło wspomniana blondynka. - Właśnie, to jest Y/n.

- Tak, wiem, ale... Ona jest poszukiwana. - oznajmiła niepewnie bacznie mnie obserwując.

- No i? - wzruszyła ramionami rosjanka.

- Jest poszukiwana! - powtórzyła spanikowana Bishop.

- Spokojnie Kate, nie napadnę cię o trzeciej w nocy. - uśmiechnęłam się szerzej.

- Em... tak... - odparła schylając głowę.

- Dobrze, a więc ja was zostawię. - uśmiechnęła się Belova, spoglądając na mnie.

- Co? Nie! - zawołała Kate odwracając głowę w jej stronę.

Niestety blondynka już dawno wyszła z mieszkania. Ta Bishop miała jakieś opóźnienie czy coś.

- Nazywasz się Kate? - zapytałam, a ona niepewnie pokiwała głową. - Jezus, wyluzuj. Nie zamierzam ci nic zrobić, a sama Belova uratowała mi tyłek.

- Czyżby? - zmarszczyła czoło.

- Tak. - przewróciłam oczami.

- Dobra, lecz pamiętaj, że mam cię na oku! - zagroziła Bishop, a ja popatrzyłam na nią z politowaniem.

- Czyżby? - powtórzyłam jej słowa z uśmiechem.

- Clint mnie zabije! - nagle złapała się za głowę.

- Clint? - spytałam.

- Hawkeye, szuka cię już bardzo długo. - wyjaśniła poddenerwowana.

- Wyluzuj! Z trzy dni i spadam. - zapewniłam kiwając głową.

- Zobaczymy. Szczególnie, że jesteś w mieszkaniu Belovy. - przewróciła oczami.

***

Siedziałam na kanapie słuchając rozmowy blondynki z Bishop. Znajdowałyśmy się przed kominkiem, potulnie prowadząc rozmowę.

- Więc jesteś w połowie rosjanką i? - zwróciła się do mnie Yelena.

- Rosjanką i hiszpanką, ale potrafię mówić w kilku językach. - kiwnęłam głową.

- W ilu? - spytała Kate z iskierką w oczach.

- Tylko kilku - odrzekłam. - Rosyjski, hiszpański, angielski oraz polski.

- Polski i hiszpański też? - lekko zdziwiła się Belova, a ja pokiwałam głową.

- Co zamierzamy dzisiaj robić? - przerwała Bishop.

- Nie wiem co wy zawsze robiłyście. - wzruszyłam ramionami.

- Ona zawsze coś gadała, a ja z zażenowaniem jej nie słuchałam. - przewróciła oczami Yelena.

- Aha? Miło, dzięki. - pokręciła głową Kate, a ja cicho zachichotałam.

- A ty Y/n? Wydajesz się dość sympatyczna jak na szefową mafii. - rosjanka skierowała na mnie swój wzrok.

- Jestem przyjazna, gdy nie jestem zdenerwowana - odparłam, a Bishop spojrzała porozumiewawczo na blondynkę. - Co?

- Nie, nic - odpowiedziała pospiesznie Kate. - Brzmi jak wyzwanie.

- Co?


🎉 Zakończyłeś czytanie Nie gadaj tyle ▪︎ Yelena Belova x Reader [W TRAKCIE KOREKTY] 🎉
Nie gadaj tyle ▪︎ Yelena Belova x Reader [W TRAKCIE KOREKTY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz