ℙ𝕣𝕠𝕝𝕠𝕘𝕦𝕖

1.2K 64 25
                                    

- Panno Y/l/n, nie mamy tyle zasobów. - odezwał się Gregor.

- Co mnie to obchodzi? - prychnęłam. - To ma być zrobione i tyle.

- Panno Y/l/n, nie możemy... - zaczął mężczyzna.

- Nie obchodzi mnie to, wykonać. - odwróciłam się w jego stronę oraz spojrzałam w jego oczy zabójczym wzrokiem.

- Tak jest... - odparł pospiesznie brunet oraz odszedł.

Weszłam do swojego gabinetu oraz rozsiadłam się na swoim fotelu wyczekując do gotowość moich pracowników. Po dłuższej chwili jeden z nich zjawił się w pomieszczeniu.

- Wszystko jest gotowe, możemy ruszać panno Y/n/l. - ukłonił się lekko.

- Dziękuję. - kiwnęłam głową oraz wstałam i wyszłam z pokoju.

Ruszyłam w stronę garażu gdzie stało moje auto. Piękny mustang o kolorze złota po chwili został przeze mnie uruchomiony. Po chwili wyjechałam z garażu, a za mną pędziły samochody moich pracowników.

Dojechaliśmy pod jubiler w centrum miasta. Założyłam maskę i weszłam do środka budynku.

- Kasa do torby! - krzyknęłam celując w personel budynku oraz rzuciłam im wspomnianą torbę.

***

Wyszliśmy z budynku z torbami pieniędzmi. Usłyszałam syreny policyjne, lecz było za późno na próbę ucieczki autem.

- Rzuć broń i pieniądze! - zawołał do mnie jeden z policjantów.

Uśmiechnęłam się pod nosem i pobiegłam z budynku. Za sobą usłyszałam strzały oraz krzyki gliniarzy.

- Za szybko się wszystko dzieję. - szepnęłam do siebie, sapiąc z wysiłku.

Skręciłam w wąską uliczkę, gdy przede mną pojawiła się blondynka. Stała kilka metrów przede mną. Przekrzywiłam lekko głowę.

- Blondyna w FBI? - zdziwiłam się.

- Nie FBI. - uśmiechnęła się i zaczęła biec w moją stronę.

Wykonała pierwszy cios, a ja go sprawnie uniknęłam. Podcięłam jej nogi, a ona szybko odzyskała równowagę.

- Niezła jesteś. - podsumowała kobieta, kierując we mnie kolejne uderzenie.

- Dzięki, ty też sobie nieźle radzisz - odparłam odchylając się do tyłu, by uniknąć ataku z jej strony. - Kawa potem?

- Nie umawiam się ze złodziejami. - oznajmiła blondynka.

- Błąd. - uśmiechnęłam się zadziornie.

Nie gadaj tyle ▪︎ Yelena Belova x Reader [W TRAKCIE KOREKTY]Where stories live. Discover now