- Naprawdę nie mogłaś nas zostawić w spokoju? -
Powiedział wkurzony chłopak. Przez całą drogę do domu mnie oskarżał że przerwałam najlepsza chwile w jego życiu, za co ciągle przepraszałam jednak chłopak nie ustępował. W takiej atmosferze dotarliśmy pod dom, który zaparł mi wdech w piersiach.
(Macie zdjęcie nie dam rady tego opisać od zewnątrz)
Gdy weszliśmy przez drzwi do środka, pierwsza rzecz jaka mnie spotkała to mały korytarzyk z wieszakami i miejscem na buty, w tym samym korytarzu znajdowały się dodatkowe drzwi nie wiadomo dokąd. Gdy szło się wgłąb korytarza wchodziło się do pokoju w którym znajdowała się kanapa i stolik kawowy, w tym samym pokoju znajdowały się drzwi które prowadziły do kuchni w której znajdował się tez stół ze krzesłami. A gdy szło się schodami w górę docierało się do pokoi każdego ze mieszkańców nabytku, dziewczyna podeszła do drzwi na lewo, z tego co jej opowiadał Sapnap to miał być jej pokój. Jak otworzyła drzwi pierwsze co jej się rzuciło w oczy to wielkie łóżko, nie było może to łóżko małżeńskie jednak i tak było duże, przy łóżku znajdowało się biurko, a po przeciwnej stronie pokoju znajdowała się komoda i regał. Jednak najbardziej w tym wszystko podobał jej się widok za okien, widok był skierowany na deptak i różne sklepiki na nim. Był to może zwykły widok, jednak nie dla Y/N. Jej chwila została jednak szybko przerwana przez George'a który wszędzie jej do pokoju.
- I jak ci się podoba? -
Zapytał jej brat, który nie dostał odpowiedzi, za to jednak dostał przytulasa od dziewczyny, którego odwzajemnił.
- Czyli ci się podoba, cieszę się! -
Dziewczyna tylko się jeszcze bardziej wtuliła, by po chwili odkroić się i podbiec w stronę drzwi.
- Jest super! Ale teraz chce chwile odpocząć na nowej kanapie! -
Powiedziała i pobiegła do schodów, a za nią czołgał się George. Jednak coś jej przeszkodziło w zejściu na parter, a dokładniej to jakiś kij wiszący w przejściu.
- Co to jest Dream? -
- To jest kijek na którym można robić pompki! Trzeba zrobić jakoś formę ty tym bardziej! Wyglądasz jak patyk a jesteś w wojsku. -
Chcieliśmy zostawić już ten temat jednak Sap do nas podszedł i powiedział:
- Ja nie wiem czy to jest taki dobry pomysł Clay prędzej czy później ktoś o to walnie. -
- Nikt nie jest tutaj ślepy więc wątpię w to. A teraz Y/N choć mam cały karton różnych rzeczy do ćwiczeń! -
Dziewczyna się ożywiła i pobiegła za chłopakiem na taras na którym mają być rzekome rzeczy. A w tym samym czasie George schodzący ze schodów walnął w kija.
- KTO TO TU DAŁ!? MÓWIŁEM ŻE NIE CHCE TEGO TU WIDZIEĆ! -
——————————————-
YOU ARE READING
Straż królewska "Tommyinnt X fem!Y/N"
FanfictionKiedy dziewczyna ze plebstwa poznaje księcia, jej życie robi fikołka i ląduje w zupełnie innym świecie. (Jeżeli komuś nie psuje imię głównej bohaterki to można sobie zmienić)