Rozdział 13

1.1K 46 0
                                    

Minęło już kilka dni od mojego ostatniego spotkania z Kylianem w naszym domu, od tamtej pory żadne z nas nie odezwało się do siebie. Neymar przestał poruszać temat mojego i jego przyjaciela pocałunku. Nie odzywał się do mnie, jedynie spordaycznie wymienialiśmy się krótkimi zdaniami.

Dzisiaj jest dzień wylotu do Włoszech, z samego rana spakowałam swoją walizkę,ubrałam czarne dresy oraz tego samego koloru bluzę z kapturem i czarne nike, zrobiłam poranną rutynę i pojechałam z bratem na lotnisko, gdzie czekała na nas już reszta drużyny.

- Witaj Maurici - przywitałam się z trenerem chłopaków

- Cześć Alison, miło cię widzieć - odparł - cieszę się, że z nami leciesz. Może trochę zmotywujesz chłopaków bo już nie mam do nich siły. Tylko mi ich nie rozpraszaj - zaśmiał się

- Spokojnie, o to drugie możesz być pewny, że nie będę ich rozpraszać - razem z trenerem weszłam do samolotu gdzie czekała już reszta

Przywitałam się z wszystkim i zajęłam jedyne wolne miejsce obok Kyliana.

Coż za ironia losu.

- Cześć - odezwał się gdy wystartowaliśmy

- Hej

- Obraziłaś się na mnie?

- Co? Czemu?

- Nie odzywałaś się do mnie i no tak pomyślałem, że wtedy za tą sytuacje się obraziłaś

- Nie miałam jak się odezwać bo nie mam numeru twojego telefonu - uh, ciekawe czemu nie mam jego numeru

- A rzeczywiście, ale to ci go innym razem podaj, jak coś to pisz do mnie na insagramie czy coś

- Jasne - odparłam

Minęło pół godziny lotu, a ja byłam zmęczona. Powieki same mi się zamykały.

- Oprzyij mi się o ramię i zaśnij, widzę, że ci niewygodnie - odezwał się Kylian - jak będziemy na miejscu to cię obudzę

Tak jak powiedział Kylian, oparłam głowę o jego ramię i przymknęłam oczy , by po chwili zasnąć.

                                 ***
- Jakie słodziaki - usłyszałam głos, któregoś z chłopaków

Przetarłam oczy i je otworzyłam, czując ciężar wokół mojego brzucha.

- Co się dzieje? - wymruczał Mbappé powoli się budząc

- Jesteście słodcy, patrzcie tylko na to zdjęcie. - powiedział Mauro

Zdjęcie przedstawiało mnie i chłopaka przytulających się do siebie. Ręka Kyliana była owinięta wokół mojego brzucha. Moja głowa leżała na jego ramieniu, a jego policzek był oparty o moją głowę.

Cudownie.

- Co to jest? - spytałam

- No przecież to wy, przed... - przerwałam Leo w połowie zdania

- Wiem co to jest, ale czemu zrobiliście nam zdjęcie i - przerwałam, przyglądając się dokładnie obrazowi z telefonu - czemu to jest wstawione na instagrama?

- Ups? Ładnie wygladacie, o co wam chodzi? - spytałem kolejny z chłopaków

- Może o to, że już chodzą o nich plotki bo się całowali przy wszystkich w wesołym miasteczku? - powiedział Neymar podnosząc głos

- Neymar nie zaczynaj znowu tego tematu, rozmawialiśmy już o tym - zaczął jego przyjaciel

- Nie Kylian ja mam już po prostu dość, to moja siostra, a ty wym... - tą piękną kłótnię przerwał trener informując nas, że za chwilę będziemy na lotnisku.

Każdy wrócił na swoje miejsca, czekając na lądowanie.

                              ***
- Ney masz pokój z Mbappé numer to 319, Leo masz pokój z Hakimi numer 312 - trener tłumaczył nam kto ma z kim pokój w hotelu po tym jak do niego dotarliśmy - Alison masz pokój sama i numer 320. Mam nadzieję, że wszyscy wszystko wiedzą. Dzisiaj dam wam już spokój i jedynie przyjdźcie o 14-stej na obiad. Potem macie czas wolny i o 18-stej widzimy się na kolacji. To wszystko na dzisiaj. Jutro z rana mamy trening, dokładną rozpiskę macie w pokojach, Alison będziesz jutro jechać z nami na trening. Miłego dnia.

Trener pożegnał się z nami i sam poszedł do swojego pokoju. Każdy zaczął zmierzać w stronę wyznaczonego piętra i numeru pokój by odpoczać po locie i się rozpakować.

Zmierzałam w stronę swojego tymczasowego miejsca zamieszkania, gsy zatrzymał mnie głos.

- ALISON! - usłyszałam krzyk Kyliana, gdy zmierzał w moją stronę - za jakieś dwie godziny bądź gotowa bo zabieram Cię na miasto

- Co? Jak to?

- Bądź gotowa, będzie fajnie. Na obiedzie nas nie będzie i zjemy na mieście. Już wszystko ustaliłem z trenerem. Do zobaczenia. - i tyle go widziałam, nawet nie zdążyłam mu odpowiedzieć

°°°°°°°°
Czyżby Neymar prawie się wygadał? Tym razem upiekło mu się, bo przerwał mu trener, powinnien mu dziękować bo nie było by zaciekawie.
Z tego co planuje za kilka rozdziałow nastąpni czas na #dramatime , a ja dla was szykuję maraton-informacje pojawi się na tablicy kiedy dokładnie się odbędzie.  Do zobaczenia! <33

Myśle tylko o tobie/ Kylian MbappeWhere stories live. Discover now