Rozdział 23

140K 6.8K 2.9K
                                    

Szłam w kierunku ciemnego lasu, a Harry dosłownie deptał mi po piętach. Kto by pomyślał, że się tak krępuje, to do niego nie pasowało. Rozglądałam się dookoła siebie, mając nadzieję na znalezienie Ru, jednak ona niecałe dwie godziny temu skończyła pracę, do której ja nie poszłam. Pewnie siedziała teraz w domu szykując się do snu, podczas gdy ja musiałam przeżyć zamknięta w małej przestrzeni z London. Usłyszałam jak Styles potyka się o własne nogi. Przechylił się do przodu, łapiąc za moje ramiona, dzięki czemu mógł odzyskać równowagę. Wygląda na to, że pił coś więcej niż tylko piwa. Nie zauważyłam tego wcześniej, ponieważ gdy siedział, wyglądał całkiem normalnie.
Zaczynałam się powoli przyzwyczajać do jego dotyku, a nawet całowania. W końcu to nie było takie złe. Mam nadzieję, że moje poświęcenia nie pójdą na darmo. Wiedziałam, że czeka mnie jeszcze sporo pracy. Muszę skłonić go, by zaczął ze mną szczerze rozmawiać, to powinno również zbudować jakiś poziom relacji.

-To może ja już skręcę tutaj, a ty idź do London.- wskazał palcem na zakręt, kierujący do jakieś odległej części lasu.
Zmarszczyłam brwi. Myślę, że to bardzo zły pomysł puszczać go samego, w tym stanie. Co jak natrafi na Jenny? Ona jest wielką manipulantką. Mogłaby coś odwalić, a Harry słynie z szukania tylko okazji na poderwanie jakieś dziewczyny. Chociaż odkąd zaczęłam się z nim widywać mocno złagodniał, co było dobrym znakiem.

-Nie masz jakiegoś innego sposobu, żeby się tego pozbyć.- wskazałam na jego krocze otwartą dłonią.- Boję się iść sama, chcę cię mieć obok.- starałam się, jakoś go oczarować, udając małą bezbronną dziewczynkę. Chłopak spojrzał na mnie przygryzając wargę. Widocznie się nad czymś silnie zastanawiał.

-No jest taki jeden sposób na szybko.- zawahał się.

-Tak?

-Tak. Muszę wyobrazić sobie ciebie nago.- wychrypiał, patrząc mi w oczy, na co prawie się poplułam.

-Okej nie krępuj się, możesz nawet patrzeć na mój tyłek, tylko chodźmy już.- odwróciłam się, idą przed siebie.
Chłopak przez chwilę nic się nie odzywał, jednak faktycznie czułam jego palący wzrok na moich plecach i nie tylko.
W pewnym momencie dorównał mi kroku, łapiąc za moją dłoń, przez co przeszedł mnie lekki dreszcz od nadgarstka aż po same ramię.

-Szybki jesteś.- zachichotałam, lekko skrępowana.

-Tak, ale bez obaw, w łóżku jestem wytrzymały.- nie mógł darować sobie swojego komentarza.
Przewróciłam oczami, będąc już uodpornioną na jego odzywki.

-Harry mógłbyś trzymać się z daleka od Jenny.- wymamrotałam.- Ona zawsze spiskowała przeciwko mnie.- wyznałam.

-Och, a już myślałem, że jesteś zazdrosna.- wyszczerzył się, ukazując te przeklęte dołeczki, które po namyśle uznałam za słodkie.- O co chodziło z tym wszystkim o czym mówili? To prawda byłaś taką złą dziewczynką?- dociekał.
Obawiałam się tego. Wiedziałam, że prędzej czy później, poruszy ten niewygodny temat.

-Tak. Nie chcę o tym rozmawiać Harry.- westchnęłam.
Styles zatrzymał się, tym samym zmuszając mnie, bym i ja przystanęła.

-Proszę cię Stello, opowiedz mi o tym. Przysięgam nie będę cię osądzał.

Zlustrowałam jego twarz, wydawał się być szczery. Wzięłam głęboki oddech postanawiając nieco mu zdradzić.

-Kiedyś, byłam bardzo popularna.- zaczęłam.- czułam się jak królowa, uważałam, że cały świat kręci się wokół mnie. Wykorzystywałam ludzi do swoich celów i nie były to tylko prace domowe. Kiedy ktoś mi popadł potrafiłam sprawić, by zmienił szkołę, niszcząc mu całe życie. Rozpuszczając plotki.- przełknęłam głośno ślinę.- Wymyśliłam nawet konkurs na największego frajera. Raz nawet zaszantażowałam chłopaka, takiej jednej, by zrobił jej nagie zdjęcie. Miałam film, na którym całuje się z nauczycielką, więc to nie było trudne. Później oczywiście za pomocą jakiś żałosnych dla mnie wówczas ludzi rozwiesiłam te zdjęcia po całej szkole. Zawsze na wszystkich miałam jakieś brudy, ludzie się mnie bali. A najgorsze jest to, że nie widziałam w tym nic złego. Miałam kłopoty w szkole, wagarowałam, kłóciłam się z nauczycielami.- Harry słuchał mnie uważnie, trzymając za moje dłonie. Było mi ciężko o tym mówić. Czułam, że chce mi się płakać, nienawidziłam wracać do tych wspomnień.

Sex Shop || Harry StylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz