.8.

200 16 2
                                    

-hej Alex.
Ciemnowłosy odwrócił się w moją stronę ,poczułam zimny wiatr zza okna ,oraz czułam jego ciepło podczas leżenia w łóżku.
-słucham cię ?
-czy ja jestem jak inne dziewczyny ?
-co oznacza ,,inne,,
-wiesz ,ładne ,zgrabne,miłe-
-jesteś najładniejszym ogrem jakiego kiedykolwiek widziałem.

Uśmiechnął się i odwrócił na swój bok.
Zrobiłam tak również,myślałam nad tym co robić podczas tego wyjazdu. Skoro mamy mieć tylko jakieś oprowadzenie na tym odludziu a później robimy co chcemy. To może jakoś spędzę ten czas,rysując ,sama,w ciszy,spokoju-

Nie chce wyjść na kogos kto nie lubi towarzystwa Alexa...ale lubie bycie przyjaciółmi. Nie chce związku. Nie lubie tego wyrażenia. Jeśli nawet to nigdy bym nie mówiła na to ,,związek,,.

Ufam mu ,dzięki niemu się śmieje ,czuje się inaczej. Ale nie chce tego zaprzepaścić.

Kiedy leżałam patrząc w ściane przede mną uznałam że muszę poprawić relacje pomiędzy nami.

_ _ _
Wstałem ,oczywiście szybciej niż Amor.
Umyłem zęby ,ubrałem się ,i obudziłem błękitnooką.

-stary ty coś do mnie mówisz a ja i tak nie komunsikusje-
-co?
-komunikujujeje
-nie ,,komunikujesz,,?
-która jest ?
-7:45
-dobra chyba wstać trzeba.

Kiedy dziewczyna wstała i poszła do toalety ,w drodze poprosiła mnie o wybranie outfit'u.
Wybrałem jej brązową bluze i czarne szerokie spodnie z dziurami.

-Aleeeex
-słucham cię ?
-podasz mi kosmetyki ?
-a może się nie pomalujesz ?
-mam być pasztetem ?
-tak.

Dziewczyna wyszła z toalety patrząc na mnie złowieszczym wzrokiem.
-wygrałeś ,nie chce mi się.

Zeszliśmy na śniadanie. Ona wzięła czekoladowe płatki oraz do picia kompot z malin. Usiedliśmy do stołu przy oknie ,ona w dość szybkim tępie zjadła jedzenie. Kiedy piła swoje picie ,patrzyła w okno ,w pejzaż pomarańczowej jesieni...opadających liści,przymrozku z rana. Kiedy spojrzała na mnie- w moim brzuchu zaczęły pojawiać się motyle-

-smakowało ?
-jak zawsze. -uśmiechnęła się.
-ładny masz uśmiech Amor.
-dziękuje Alex-

Nagle weszła pani wychowawczyni mówiąc o tym że jutro jest dyskoteka/bal. Więc dzisiaj do końca dnia możemy wychodzić poza budynek i jego teren ,do 16.

-zamierzasz gdzieś iść ?
-tak-
-mogę wiedzie-
-nie,dowidzenia mój przybyszu.

Pogłaskała mnie po głowie i wyszła...

_ _ _
Wyszłam jakoś po 14. Miałam godzinę by dojść do miejsca w którym bardzo chce być. Usiąść i pomyśleć co dalej. Zostawiłam telefon wzielam tylko zegarek do odliczania czasu..
Nagle zaczął padać śnieg, poczułam nagłe zaniepokojenie ,zaczynało się ściemniać a ja nie obliczyłam czasu powrotnego.
A może jednak o mnie zapomną ? Nie będą wiedzieli że nawet mnie nie ma. Pożyjemy zobaczymy.

Była równa 17 oraz było ciemno..

Kiedy śnieg oraz zimny wiatr wokół mnie dawał mi znaki że jest zimno ,poczułam że żyje ,poczułam się inaczej niż zwykle,wzielam duży wdech i wydech

Ουπς! Αυτή η εικόνα δεν ακολουθεί τους κανόνες περιεχομένου. Για να συνεχίσεις με την δημοσίευση, παρακαλώ αφαίρεσε την ή ανέβασε διαφορετική εικόνα.

Kiedy śnieg oraz zimny wiatr wokół mnie dawał mi znaki że jest zimno ,poczułam że żyje ,poczułam się inaczej niż zwykle,wzielam duży wdech i wydech.

-wszystko okej?

Odwróciłam się i zobaczyłam Alexa.

-śledziłeś mnie ?
-nie,mówiłaś o tym miejscu a ja się zacząłem martwić..
-okej- usiądziesz obok mnie?
-tak..po co aż tak daleko poszłaś ?
-wiesz,nie wiem co dalej.
-z czym?
-z nami.
-jak to ?- spytał ciemnooki.
-słuchaj ,lubie cię okej?

Nawet nie zauważyłam a nasze usta połączyły się..

-odkąd przyszedłem do tej szkoły tylko ty sprawiałaś że się uśmiecham szczero.

Nagle moja mina zesmutniała a Alex nie poczuł się zmieszany.

-coś nie tak?
-nie umiem powiedzieć na ten moment słów takich jak ,,kocham cię,,. Jest to za bardzo znaczące słowo jak na naszą relacje. Ale wiedz że darze cię wielkim uczuciem Alex.

Uśmiechnęłam się a on nic tylko mnie przytulił.

-co ty na to by wrócić ? Bo chyba właśnie pani wychowawczyni do mnie dzwoni po raz 1000.

Zaśmiałam się i wstałam pociągając za rękę Alexa...

_____
Witam ponownie ,autorka z tej strony :***
Chciałam powiedzieć tylko że dziękuje za 1000 obserwacji na tik toki :)) i dziękuje za taką aktywność :))

~One Tree~ Quackity x Reader Όπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα