◉Rozdział 3◉

293 17 11
                                    

Pov. [T.I.]

- Yo. - Usłyszałam.

----------------------------------

Odwróciłam głowę do wejścia do salonu, stało tam kilka osób. Całe szczęście że salon jest dość duży, dzięki czemu nie będziemy siedzieć jeden na drugim. Uśmiechnęłam się do nich niezręcznie, zaczęłam się lekko pocić. Weszli i rozgościli się w pokoju, odkładając swoje torby.  Próbując nie zwracać na siebie uwagi, wyciągnęłam telefon z kieszeni i zaczęłam przeglądać jakieś losowe posty na facebook'u.

Poczułam że kanapa z mojej lewej się ugina. Podniosłam wzrok z nad ekranu telefonu i spojrzałam na osobę która się do mnie dosiadła. Była to siostra Mikey'a. Zaczęłam się rumienić.
' Emma....' ([A/N] sorry Draki, ale kradniemy Emmę :DDD)

- Cześć, długo się nie widziałyśmy. - Zaczęła blondynka, uśmiechała się. Kiwnęłam głową.

- Tak.. um.. - Przyjrzałam się jej wyglądowi. - Ładnie wyglądasz. 

- Dziękuję, ty też. - Odpowiedziała a jej uśmiech się poszerzył. '...Ok, jestem miękka dla kobiet. Zrozumiałam.

- Dobra, weźcie usiądźcie w jakieś prowizoryczne koło. Chcecie w coś zagrać? - Zapytał Mikey. 

- Hej, spokojnie, nawet jeszcze nie poznała ludzi. - Powiedział Ken.

- Racja, jestem Nahoya Kawata, ale możesz nazywać mnie "Smiley"! - Powiedział chłopak z szerokim uśmiechem. 

Na jego widok moje oczy zaświeciły się. 'JAKIE PULCHNIUTKIE WŁOSY '. Nawet nie zauważyłam, że nie odpowiedziałam zajęta podziwianiem. Chłopak przechylił głowę zakłopotany nie wiedząc co się dzieje. Ken walnął se facepalm'a, najwidoczniej wiedząc o czym myślę. Szturchnął mnie tylko ramieniem.

- Ah, tak! [T.I.] [T.N.], możecie śmiało mówić mi po imieniu. - Powiedziałam energicznie. Pomarańczowo-włosy kiwnął głową zgadzając się. 

- Souya Kawata, aka "Angry". - Powiedział drugi, domyśliłam się że jest bliźniakiem Smiley'a, wyglądają bardzo podobnie. 'A ich przydomki chyba nie są bez powodu..' Szybko stwierdziłam patrząc na wyrazy twarzy ich obu. Dopiero teraz zauważyłam włosy Angry'iego, a moje ręce prawie same mi ruszyły przed siebie, aby je dotknąć.  

- Angry, Angry, Angry! - Zawołałam z zdeterminowaną miną. 

Chłopak podniósł brew. - Co?

- Czy mogę dotknąć twoich włosów?! Proszęęęę - Błagałam turkusowo-włosego. Z za siebie usłyszałam tylko chichot Emmy. 

- Co-? W sensie, ugh.. jeśli tylko ten jeden raz. - Odparł, przyglądając się kto był obecny w pokoju. 

- Tak! - Zawołałam uradowana i wyciągnęłam ręce aby pomiziać jego pulchniutkie włosy. Chłopak przyjrzał się każdemu mojemu ruchowi, jakby niepewny co ze sobą zrobić. Po chwili opuściłam ręce i uśmiechnęłam się szeroko. - Są miększe niż myślałam. Hehe. - Zaśmiałam się mówiąc to. 

- Jestem Chifuyu Matsuno. - Usłyszałam głos, odwróciłam się w jego stronę. Chłopak się uśmiechał. - Miło cię poznać.

- Ach, tak, cześć. - Powiedziałam i też się uśmiechnęłam.

Mój wzrok nagle wyłapał znajomą czuprynę, która jednak wyglądała trochę inaczej. Chłopak odwrócił się od blatu gdzie wypakowywał zakupy i skierował się do nas. Nasze spojrzenia się spotkały. Pah-chin. 

- Pah-Chin?! Przefarbowałeś się! - Wykrzyczałam naprawdę zdziwiona. 'Racja, przed moim wyjazdem wspominał, że chciałby się przefarbować na jakichś jaśniejszy kolor. Chciałam ja go farbować....' Uśmiechnęłam się szeroko. - Do twarzy ci w blondzie! 

PORZUCONE ◉ Ⓨⓞⓤ  ⓘⓓⓘⓞⓣ。。。◉ Manjiro Sano (Mikey) x Fem!Reader ◉Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora