nowi kompani

161 8 3
                                    

Jest już w miarę późno, choć Phil wraz z Tommym coś robią w drugiej części domu. Chwilę jeszcze siedziałam na zewnątrz, jednak kiedy słońce całkowicie zaszło wleciałam do środka.
Było cicho, widziałam, że Steve śpi, pogłaskałam go i poszłam po swoje kakao, które zostawiłam na blacie

Astrid-o dalej ciepłe.

Wzięłam je i poszłam z powrotem, kiedy szłam zauważyłam techno, siedział na kanapie i czytał książkę, jestem dość ciekawska, więc podeszłam z tyłu, tak aby mnie nie zauważył i patrzałam na kartki.

Techno-wiem, że za mną stoisz, ciekawska jesteś co?

Odwrócił lekko głowę w moją stronę, co nie powiem przeraziło mnie.

Astrid-skąd wiedziałeś, że tu jestem?
Techno-jestem wyczulony, co tak patrzysz w kartki?
Astrid-jak ty wiesz, co znaczą te znaczki?
Techno-(zaśmiał się) te znaczki to litery, każda z nich ma swoją nazwę dzięki nim się czyta
Astrid-nazwę? Ale ich jest dużo to musi być ciężkie do zapamiętania

Patrzałam dalej z zaciekawieniem, a techno znów się zaśmiał.

Techno-siadaj pokaże ci jak czytać co ty na to?

Od razu usiadłam, a techno pokazał mi książkę, wiem, że w ogóle mi nie szło, choć techno żartował, że i tak uczę się szybciej, niż niejeden dorosły, nie wiem, ile tak siedzieliśmy, ale zasnęłam, a rano obudziłam się przykryta peleryną techno, lecz nikomu o tym nie powiedzieliśmy, bo po co.

Astrid-nie, nie to nie jest dobry pomysł
Phil-zobaczysz
Astrid-Phil ja? Serio ja mam iść się przywitać?!
Phil-jednego już znasz, a will i niki cię polubią
Astrid-nie jestem pewna, Choć...
Wilbur-PHILL!!!

Nie dokończyłam, a podbiegł do nas brunet w płaszczu, a za nim podeszła dziewczyna.

Phil-cześć Wilbur cześć niki.
Wilbur-oooo to ona?
Niki-cześć jestem niki miło mi cię poznać
Astrid-hej...

Astrid-aaa, czyli to ty jesteś trzecim.
Wilbur-no tak, a nie widać?
Astrid-jestem za głupią, aby się skapnąć.
Niki-ty jesteś vampirzycą prawda? To tak super.
Astrid-Emm, skąd ty to wiesz?
Wilbur-powiedział nam
Astrid-powiedział wam... TECHNO.
Techno-hmmm?
Astrid-komu ty jeszcze o mnie powiedziałeś?
Techno-tylko im
Astrid-obiecujesz?
Techno-nie wierzysz mi?
Astrid-... (parsknęłam, założyłam ręce i dałam głowę lekko w dół) wierze ci.

Reszta się zaśmiała, kiedy to zrobiłam, musiałam wyglądać jak obrażony dziecko, w końcu jestem dość niska i wyglądam przy techno jak krasnoludek

Niki-nie wiesz, co to jest przyjaźń?
Astrid-no nie zbyt, a co to?
Niki-na przykład przyjaciel to taka osoba, którą lubisz i ufasz, i nawzajem, masz taką osobę?
Astrid-... Ja nie wiem...

Dziewczyna posłała mi uśmiech, a ja ułamkiem oko popatrzyłam na chłopaków, którzy rozmawiali.

Astrid-... Wiesz Niki.
Niki-hmm?
Astrid-chyba jest taka osoba.
Niki-to bardzo się cieszę, przyjaciele są super.

Niki wysłała mi uśmiech, który jej odwzajemniłam.

Tego dnia poznałam też tego rogatego co widziałam, nazywa się tubbo... Jest dziwny, ale widzę, że najlepiej dogaduje się z ranboo i Tommym. Widziałam, jak wszyscy ze sobą rozmawiają, śmieją się i tak dalej, choć dobrze się bawili wolałam siedzieć daleko od nich, dalej mam problem z zaufaniem, czasami nawet się zastanawiam, czy mogę całkowicie ufać techno, choć wydaje się, że tak, w sumie sam mnie uczy tego czytania i walki, skońś mu się to chce.

Siedzę w pokoju z kapturem na głowie, słuchając przy tym muzyki i nucę sobie.

Techno-masz chwile?
Astrid-tak co jest?
Techno-nudni są co? Sama gadka
Astrid-dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak myślę, że ta gadka z dziś w ciul nudna.

Techno podszedł i usiadł koło mnie

Techno-oni często tak gadają, to jest norma
Astrid-tobie się to nie nudzi tacy nudni
Techno-nudzi, ale mam inne zajęcia, które od tego odbiegają.
Astrid-w sensie?
Techno-w sensie sama widzisz co robię w wolnym czasie albo idę na turniej
Astrid-przypominam świnko, że nie wiem, co to ten turniej
Techno-ech no tak, to inaczej to na czym cię spotkaliśmy tak? To jest właśnie turniej
Astrid-turniej... Okej a powiesz, co właściwie na nim się robi, bo na razie widziałam, że się napierdalali, z tego dnia głównie pamiętam to... I w. sumie, że pewna świnka jebnęła we mnie strzałą
Techno-nie obrażaj się i tak się reggaenerujesz, więc w czym różnica, a ja ci przypominam, że zatakowałaś moich, a ja tego nie zostawiam.

Parsknęłam oraz dałam głowę w dół, zawsze umiał wymyślić coś, na co nie potrafię odpowiedzieć

Astrid-a skąd miałam się spodziewać?
Techno-ale czego?

Szybko wzięłam techno koronę i ubrałam, przy czym zaczęłam go przedrzeźniać, chodząc z jednej na drugą.

Astrid-jam jest wielki Technoblade Bóg krwi, nie lubię sierot, idiotów i rządu, a jak tylko zadrzesz to ci wpierdolę, a z czaszki zrobię trofeum i jeszcze blood, blood, blood...

Techno-„śmieje się" masz mnie

Wstał założył ręce i stanął naprzeciwko mnie

Astrid-no kurna, a nie? U mnie świnki to niegroźne stworzą ka w przeciwieństwie do ciebie

Zaczęliśmy się śmiać, dość często żartuje z tego, że techno ma mało wspólnego ze świniami.

Dzięki za aktywność ✨wilbur_moj_monsz✨

Nieugięty Bóg Where stories live. Discover now