/3/

380 25 13
                                    

Uwaga uwaga





:<





Bardzo mi przykro ale zawieszam książkę, nie mam weny.









[przewijaj dalej (☞ ͡° ͜ʖ ͡°)☞]





























Żart XDD




Dostałam nominowana xddd (za co dziękuję Ahirae) dlatego zapraszam na piccolo z tej okazji a w międzyczasie odpowiem na nominacje

Dostałam nominowana xddd (za co dziękuję Ahirae) dlatego zapraszam na piccolo z tej okazji a w międzyczasie odpowiem na nominacje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

1. Czarny - jak me serce
2. Stopeki (orto speszyl     (☞ ͡° ͜ʖ ͡°)☞)
3. Mój pokój ma tapetę w kolorze zieleni którego nie potrafię zidentyfikować xdd także przepraszam ale nie wiem
4. Tak, amatorsko słucham muzyki i dre ryja kiedy nikogo w pobliżu nie ma XDD
5. Tak, aż sama w to nie wierzę
6. Introwertykiem ale nie zawsze
7. Do czytania - tak, na codzień - nie
8. Tak XDD mam lęk wszystkiego
9. I tu zaczyna być śmiesznie, ponieważ nie pamiętam z kąd o nim wiem. Wydaje mi się że przeglądałam sklep play i trafiłam na niego ale może być też tak że moja przyjaciółka (też ma watt, pozdrawiam ty herbatopijcu) mi go poleciła ale nie wiem
10. 20? Łatwo mówić, mogę sześć osób?

𝘤𝘪𝘴𝘻𝘢

Mogę, okej, to proszę:
1. Kastia_Szalbierew
2. Mary_Bub1a
3. Polska00
4. Kobi_Gamer
5. Zalira_4000
6. _julciae

Wracając do tej książki, miłego czytania.

A i uwaga, osoby które czują nienawiść do OKP - teraz będzie ona większa XDD

A teraz zapraszam do rozdziału ~
-----
Per. Węgry

Nie wierzę w to co przed chwilą usłyszałem.

I w to co zobaczyłem.

OKP prosto w oczy mi powiedział co zamierza zrobić z Lengyel.

On chce go poprostu tylko dla siebie.

Jak to ujął "będę jego nowym Ameryką ale lepszym, silniejszym, bogatszym dam mu więcej niż ktokolwiek inny na tej planecie!" Do tego zapowiedział mi że Lengyelország mnie odwiedzi w celi.

Psychol się zakochał no kto by się spodziewał. A myślałem że to tylko taka chora chęć zdobycia terytoriów skrzydlatego ale widzę że tu jest coś gorszego. O wiele bardziej powalonego niż ktokolwiek z nas by mógł wymyślić. Boję się o mojego przyjaciela bo OKP może zmusić go do.... różnych rzeczy, nawet nie chce mówić jakich.

Lengyelország jest taki że jeżeli chodzi o niego to mogą go zabić ale jeżeli chodzi o mnie, Németország i Amerika to potrafi nawet zabić byleby tylko nic nam się nie stało.

Pamiętam jak podczas II wojny światowej któryś z żołnierzy niemieckich mnie złapał i chciał poderżnąć gardło na oczach skrzydlatego. Ja już płakałem jak nastolatka po rozstaniu ale on nawet nie drgnął ponieważ go trzymali i wykręcili mu ręce.

W pewnym momencie ostrze noża dotknęło mojej szyi a ja zamknąłem oczy. Nie wiem co się stało bo jedyne co słyszałem to strzały i odgłosy szamotaniny. Kiedy otworzyłem oczy, żołnierze którzy trzymali Lengyelország leżeli na ziemi bez życia a żołnierz który miał nóż przy moim gardle stoi z pistoletem przy głowie. Skrzydlaty w jednej chwili strzelał do żołnierza a w drugiej przytulał mnie i uspokajał.

Do tej pory nie wiem jak on tak szybko zabił tamtych dwóch żołnierzy.

Jeżeli chodzi o mnie tutaj w celi, to myślałem że będzie gorzej. Oczywiście nie mogę zapomnieć że jestem tutaj tylko dlatego że ze względu na mnie mój przyjaciel będzie pomagał OKP.

Nikt mnie tu nie bije, nie głodzi a porcje jedzenia które dostaję są nawet syte. Czuję się prędzej jak na diecie bo nie mogę podjadać niczego z lodówki aniżeli jakbym był w bazie wroga zamknięty w celi.

Narazie OKP był u mnie trzy razy, na samym początku - pilnował swoich żołnierzy żeby dobrze zapieli kajdanki na moich nadgarstkach, drugi raz to tylko patrzył na mnie i pewnie wyobrażał sobie jak bije mnie a Lengyelország robi wszystko co ten mu rozkaże. Trzeci raz był przed chwilą, tego raczej nie muszę już opisywać.

Moja cela wygląda w ten sposób: goły beton to podłoga, gdzie niegdzie w kątach są pułapki na szczury i trochę piasku i pyłu. Ja siedzę na jakimś starym kocu w kącie. Do metalowej płytki w ścianie, pół metra nad moją głową jest przyspawany łańcuch a długość na taką że w mojej celi mogę pójść wszędzie ale nie mogę żadną kończyną dotknąć drzwi od wyjścia.

Co nie znaczy że nadal nie próbuję.

Na kablu z sufitu zwisa żarówka która słabo oświetla całe pomieszczenie. Okna tu nie ma, pewnie jestem dwa może trzy piętra pod ziemią. I to pewnie dlatego jest tu tak zimno. Ja sam mam nadal swoje ubrania, dość ciepłe bo w dniu w którym mnie porwali w Budapest padało.

Ehhh niech to szlag.

Per. Polska

Obudziłem się w jakimś pokoju. Jest urządzony bardzo.. Stylowo. Nowocześnie ale jednak jest przytulny, inaczej nie potrafię tego nazwać. Barwy ścian ma wiadome - czarny i czerwony - ale doszedł też szary (na łóżku i niektórych meblach) i biały (na zasłonach, reszcie mebli, niektórych poduszkach i drzwiach). Według mnie jest lepiej.

Ale nadal to nie jest ten pokój w którym chciałbym się obudzić.

Chciałbym się obudzić u Węgier. Tym pozbawionym stylu, ładu i składu, starym mieszkaniu Węgier. Albo na sali szpitalnej i dowiedzieć się że wszystko odkąd się obudziłem ze śpiączki jest kłamstwem. Nawet jeśli Ameryka już by mnie nie kochał to nie chce być już w tym samym budynku co ten psychol.

Przebudziłem się już wcześniej, tylko że wtedy leżał obok mnie wyżej wymieniony kraj. A raczej organizacja. Wtulał się w mój tors, myślałem że zwymiotuje.

CZEMU TO NIE MOŻE BYĆ AMEEE tylko jakiś frajer z problemami. Kiedy leżałem obok Ame i powoli zasypiałem, miałem uśmiech na ustach.

To było najlepsze co mnie w życiu spotkało - zasnąć obok osoby która cię szczerze kocha i chce być z tobą, tobą i tylko tobą już do końca jej dni.

Co ja i komu zrobiłem że znowu spotyka mnie w życiu jakieś nieszczęście?

Jak nie bitwy, rozbiory, wojny, okupacja kłótnie spory to to. To jakieś niesłychane historie.

A akurat zaczynało mi się nawet podobać w sierocińcu to nie, ktoś musiał go zbombardować i zniszczyć.

Przestały dochodzić do sierocińca nowe osoby, zrobił się klimat, skończyły się remonty i nareszcie od roku był spokój. Oczywiście to nadal nie był dom marzeń czy chociażby standard bo finanse tam były małe ale jednak dach nad głową który nie przeciekał i było ciepło.

A teraz co? Siedzę na łóżku w pokoju który widzę pierwszy raz w życiu, w miejscu w którym jestem pierwszy raz w życiu na pewnie jakiejś wyspie na której też jestem pierwszy raz w życiu.

I nie pierwszy raz w życiu mam złe przeczucia co do tego miejsca.

/-|Anioł wolności~ część 2|-\  powrót OKPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz