ROZDZIAŁ SZÓSTY

72 6 0
                                    


                Jakub opierał się o mury szkoły, czekając, aż Cole również dotrze na miejsce, kiedy zauważył, jak chłopcy podchodzą do grupki dziewczyn. Zacisnął dłonie w pięści na widok ich biegnących w stronę płci pięknej, której przedstawicielki były pochylone, ponieważ wkładały swoje rzeczy do strumienia, i podwijających ich spódnice. Dziewczyny krzyknęły zaskoczone, a Jakub odepchnął się od ściany, gotowy do pomocy.

– Ręce przy sobie!

Miller popatrzył na Anię pełnym podziwu wzrokiem. Dziewczyny zazwyczaj nie walczyły o swoje, co było niesprawiedliwe.

– Nie zwracaj na nich uwagi, Aniu. Chłopcy to chłopcy. Uwielbiają nam dokuczać – powiedziała Diana.

– To nie jest w porządku, Diano – zauważył Jakub. – Ty i każda inna dziewczyna powinnyście być traktowane z szacunkiem.

– Będę zwracać na nich uwagę. Zdecydowanie – odpowiedziała ciemnowłosej Ania, po czym odwróciła się do chłopaków. – Spódnica nie jest zaproszeniem!

Druga grupka dalej się śmiała, przez co Jakub jeszcze mocniej zacisnął pięści. Wziął głęboki oddech, zanim rozluźnił dłonie i trochę się uspokoił.

– Hej, chłopaki! – zawołał to nich. Wszyscy popatrzyli na niego z wyczekiwaniem. Dziewczyny obserwowały to z zaciekawieniem. – Jeżeli to tak podchodzicie do kobiet, nie zajdziecie zbyt daleko. Dziewczyny nie są zabawkami, którymi możecie się bawić! Są waszą przyszłością, więc zacznijcie je lepiej traktować, bo inaczej skończycie sami!

Na te słowa przewrócili oczami i odeszli. Jakub odwrócił się do grupki przyjaciółek.

– Wszystko dobrze, dziewczyny?

– Ty, Jakubie Millerze, jesteś najcudowniejszym chłopakiem, jakiego w życiu poznałam – stwierdziła Ania, przyciągając go do uścisku.

– Naprawdę tak myślisz? – dopytała go Diana.

– Oczywiście. Będziecie niesamowite. Nie pozwólcie, by ktokolwiek, a w szczególności jakiś chłopak, wmówił wam inaczej.

– To ten jedyny, Janko.

Wspomniana dziewczyna zachichotała, a na jej twarz wkradł się rumieniec. Jakub uśmiechnął się do nich i podrapał swój kark, nerwowo się śmiejąc.

– No cóż, powinniśmy już iść na lekcje.



Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.



               Jakub zajął miejsce na ziemi obok Cole'a. To było ostatnie miejsce, w jakim chciał być. Lekko oparł się o przyjaciela, patrząc na wszystkich dookoła nich. Naprawdę nie chciał całować nikogo obecnego w tym pomieszczeniu. Może Jankę. Diana i Ania również byłyby dobrymi wyborami, ponieważ byłoby to całkowicie platoniczne. Cole także był wystarczająco uroczy, by pocałował go bez żadnego problemu.

ODWAŻNY ━ COLE MACKENZIEWhere stories live. Discover now